SLD: "skandaliczne" zachowanie PiS ws. Ostrowskiej
Klub SLD w oświadczeniu ocenił jako "skandaliczne" zachowanie polityków PiS w związku z głosowaniem nad uchyleniem immunitetu posłance Sojuszu
Małgorzaty Ostrowskiej.
30.03.2007 | aktual.: 30.03.2007 22:25
"Za niegodziwe, haniebne i cyniczne uznajemy pomówienia Arkadiusza Mularczyka (PiS) oraz ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, którzy przed podjęciem decyzji przez Sejm (w sprawie Ostrowskiej) - swoimi publicznymi wystąpieniami - świadomie wprowadzili opinię publiczną w błąd" - głosi oświadczenie Klubu Sojuszu.
"Sugerowali, jakoby posłanka M. Ostrowska miała związek z mafią paliwową a uchylenie jej immunitetu, miało kluczowe znaczenie dla dobra prowadzonego śledztwa" - podkreślono.
Według Sojuszu, celowo pominęli oni oświadczenia złożone przed komisją regulaminową i spraw poselskich przez prokuratorów prowadzących sprawę - potwierdzające fakt, że zarzuty wobec posłanki nie mają związku z wątkiem dotyczącym mafii paliwowej.
"Zachowanie ministra Ziobro jaskrawo dowodzi intencji politycznych - jest niedopuszczalne. Urąga bezstronności i niezależności urzędu Prokuratora Generalnego" - ocenił klub SLD.
Minister Zbigniew Ziobro powiedział w TVN 24, że w sobotę przedstawi w Krakowie na konferencji prasowej dokumenty, które potwierdzą zasadność występowania o uchylenie immunitetu Ostrowskiej.
Uzgodniłem, że po tych nieprawidłowych zarzutach - padających ze strony polityków SLD - iż nie ma dowodów, trzeba jednak część materiału dowodowego ujawnić w tej sprawie. I przekonacie się państwo, że oczywiście dowody są. Pozwalały one wiele osób - które nie chowają się za immunitet, bo go nie mają - tymczasowo aresztować, a nawet skazywać - powiedział w TVN 24 Ziobro.
Przed głosowaniem w sprawie immunitetu Ostrowskiej, poseł PiS Arkadiusz Mularczyk wniósł o przerwę w obradach, mówiąc, że potrzebne są konsultacje między klubami, bo nieodebranie posłance immunitetu będzie "podłożeniem bomby pod sprawę mafii paliwowej".
Na specjalnym briefingu Zbigniew Ziobro zaapelował o uchylenie posłance immunitetu, mówiąc, że w przeciwnym razie podważona zostanie wiarygodność głównego świadka w sprawie mafii paliwowej.
Sojusz "z głębokim oburzeniem" odnosi się również do postawy premiera Jarosława Kaczyńskiego i jego zapowiedzi zniesienia instytucji immunitetu parlamentarnego. SLD przypomniał, że z taką reakcją premiera nie spotkała się analogiczna decyzja Sejmu wobec posła PiS - Jacka Kurskiego. "Kiedy Sejm nie wyraził zgody na uchylenie mu immunitetu nikt tej decyzji nie kwestionował" - czytamy.
Według SLD, dla polityków PiS są dwie różne miary oceny faktów i ludzi: inna dla swoich, inna dla przeciwników politycznych.
Premier ocenił, że immunitet Ostrowskiej nie został uchylony, "mimo zupełnie ewidentnych dowodów popełnienia przestępstwa". Opowiedział się również za zniesieniem immunitetu poselskiego w dotychczasowym kształcie.
Jak podkreślił Sojusz, piątkowe zachowania prominentnych działaczy PiS nie mają precedensu. "Niedopuszczalne jest, aby członek Rady Ministrów wywierał tak silną presję i posługiwał się do tego fałszywymi argumentami, chcąc wymusić na władzy ustawodawczej korzystne i wygodne dla siebie - z politycznego punktu widzenia - decyzje" - podkreślono.
W ocenie klubu SLD "polityczne, a nie merytoryczne" podłoże zarzutów, wobec Małgorzaty Ostrowskiej jest "jaskrawym przykładem zawłaszczenia przez PiS organów wymiaru sprawiedliwości". "Pod rządami ministra Ziobro stają się one narzędziem walki politycznej. Dla ministra ważniejsze stają się własne ambicje, niż obiektywna ocena sprawy" - uważa klub SLD.
Sojusz uważa też, że PiS prowadzi walkę z opozycją wszelkimi metodami. "Kontrolowane przecieki do mediów, powszechne stosowanie podsłuchów, prowokacje, nieskrywana chęć niszczenia politycznych przeciwników poprzez pseudolustrację i dekomunizację - stały się już polityczną codziennością" - ocenił klub SLD.
Sojusz zaapelował do opinii publicznej, do autorytetów życia społecznego o przeciwstawienie się niszczeniu polskiej młodej demokracji.