SLD o sondażu: kto wywołuje wojnę, traci
Ktoś, kto wywołuje wojnę wewnętrzną lub
zewnętrzną, nigdy nie zyskuje w oczach opinii publicznej - tak
spadek notowań Platformy Obywatelskiej i SLD komentuje wiceszef
SLD Jerzy Szmajdziński. "To jest dno, od którego się odbijemy" - uważa poseł Sojuszu Piotr Gadzinowski.
10.03.2004 | aktual.: 10.03.2004 10:51
Według najnowszego sondażu "Rzeczpospolitej", Platforma Obywatelska straciła w porównaniu z ubiegłym miesiącem 2 punkty proc. i teraz chce na nią głosować 26% Polaków. Pod względem poparcia Platformę "goni" Samoobrona, która w ostatnim miesiącu zanotowała wzrost w sondażach o 7 punktów proc. i ma teraz 24%. Na SLD-UP chce głosować 10% Polaków, 13-procentowe poparcie ma PiS, 10- procentowe LPR.
"Zdarzyło się to, czego można się było spodziewać. Ktoś, kto wywołuje wojnę, albo zewnętrzną, albo wewnętrzną, nie zyskuje w oczach opinii publicznej" - powiedział dziennikarzom Szmajdziński, nawiązując do niedzielnych zapowiedzi liderów PO, że wyruszają na wojnę z Samoobroną. "Wojnę barbarzyńców ze złodziejami zafundowali nam koledzy z PO i Samoobrony, ale wojnę tę wywołała Platforma i od razu to widać w wynikach sondażowych" - dodał. [Określenia "barbarzyńcy" użył w stosunku do Samoobrony Donald Tusk, natomiast Andrzej Lepper nazwał Platformę "złodziejami"].
Według niego, na konwencji SLD powstał "wewnętrzny, niezrozumiały spór" i stąd spadek notowań lewicy.
"Niezrozumiały dla opinii publicznej był przebieg konwencji, bo spór dotyczący diagnozy tego, jakie błędy zostały popełnione w ponad 28-miesięcznym rządzeniu, nie był przedmiotem sporu między tymi, którzy są w rządzie, i tymi, którzy w rządzie nie są" - zaznaczył wiceszef SLD.
"To jest to dno, od którego się odbijemy" - tak wyniki sondażu skomentował Gadzinowski. "Wierzę, że w wyborach do europarlamentu nasz elektorat skupi się i będziemy mieli tam silną reprezentację" - podkreślił.
Jego zdaniem, jeżeli Sojusz nie będzie miał silnej reprezentacji w Parlamencie Europejskim, to "po prostu lewica zostanie spacyfikowana na 4-5 lat". "I w interesie Samoobrony, i w interesie Platformy leży, aby był układ bipolarny. Paradoksalnie może zdarzyć się, że dojdzie do sojuszu SLD i PiS, żeby rozwalać ten układ" - dodał Gadzinowski.