SLD: krzyż sprzed pałacu prezydenckiego trzeba przenieść
Sojusz Lewicy Demokratycznej uważa, że krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego powinien zostać przeniesiony. SLD jest też przekonane, że nie byłoby zamieszania wokół krzyża upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej, gdyby rozdział Kościoła od państwa był rzeczywistością, a nie - jak uważa Sojusz - fikcją.
03.08.2010 | aktual.: 03.08.2010 15:21
Tomasz Kamiński podkreślił na konferencji prasowej, że prawo powinno być egzekwowane. - Skoro zapadła oficjalna decyzja o przeniesieniu krzyża, to powinien on być, zgodnie z prawem, przeniesiony - powiedział polityk lewicy. Odpowiedzialnością za zamieszanie wokół krzyża rząd Kamiński obarczył rząd. Zdaniem posła SLD nie byłoby obecnej sytuacji, gdyby nie zwlekanie z decyzją o przeniesieniu krzyża. Jego zdaniem, krzyż powinien zostać przeniesiony pierwszego dnia po żałobie.
Krzyż upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej miał być przeniesiony o 13. do kościoła świętej Anny. Przed Pałac przybyli księża i harcerze, którzy mieli przenieść krzyż. Protestujący zablokowali jednak dostęp do krzyża apelując do księży, by zostawili krzyż na miejscu. Po kilkudziesięciu minutach szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski powiedział, że krzyż nie zostanie przeniesiony.