SLD: demokracja - tak, ale "układ" też ważny
SLD rozważa zmianę ordynacji wyborczej do parlamentu, ale "tylko w kontekście ordynacji mieszanej", powiedział sekretarz generalny SLD, Marek Dyduch.
_ "Dopuszczalibyśmy, tak jak w Niemczech, jakąś liczbę okręgów jednomandatowych, a pozostałą część - według list partyjnych"_ - powiedział Dyduch proszony o komentarz do apelu o zmianę ordynacji wyborczej do parlamentu wystosowanego przez grupę intelektualistów.
Dyduch podkreślił, że tylko układ polityczny daje możliwość wykreowania większości parlamentarnej i zawierania koalicji. _ "Możemy sobie wyobrazić taką sytuację, że są tylko okręgi jednomandatowe i większościowe wybory. Do parlamentu dostaje się wówczas z list, popieranych przez takie czy inne partie polityczne, przez swoje autorytety czy komitety lokalne. I nagle okazuje się, że w 460-osobowym Sejmie jest totalne rozbicie. Nawet jeżeli te osoby będą najmądrzejsze w świecie, to muszą (..) wykreować stabilny rząd"_ - powiedział.
Sekretarz generalny SLD podkreślił, że jego zdaniem układ polityczny w parlamencie jest nieodzowny, szczególnie w państwie demokratycznym. "A patrząc na doświadczenia polskie, gdzie mamy taką lekką tendencję do anarchizacji życia publicznego i politycznego, to można sobie wyobrazić taki Sejm, który się wiecznie kłóci, nie potrafi wypracować ani stabilnego rządu ani programu dla Polski" - stwierdził.(mp)