SLD chce rozmawiać z Razem? Adrian Zandberg: ciszej nad tą trumną
- SLD ma nowego, prawie młodego przewodniczącego - Włodzimierza Czarzastego, który jest otwarty na rozmowę z wami. A wy? - pytał w programie #dziejesienazywo Michał Kobosko. - Już ciszej nad tą trumną - oznajmił Adrian Zandberg z partii Razem.
Zdaniem Zandberga, SLD to formacja, która "kroczek po kroczku" schodzi ze sceny politycznej. - Wybory na przewodniczącego pokazały jednoznacznie, że nie mają pomysłu, kim chcą być na scenie politycznej, więc wybrali model klubu emeryta milicji obywatelskiej - dodał.
Zandberg podkreślił, że w ten sposób lewicy w Polsce się nie zbuduje. Zaznaczył, że ta jest dziś w Polsce w lepszej sytuacji, niż przez ostatnie kilkanaście lat. - Jest nadzieja, że to co powinno stać się w latach 90. - zbudowanie lewicy nowoczesnej, której nie da się szantażować PRL-em - się dokonuje - stwierdził.
- Jest trochę w tej chwili tak, że to prawica realizuje w Sejmie socjalne postulaty - zauważył Michał Kobosko.
- Po pierwsze, nie przesadzajmy z tą socjalnością programu realizowanego przez prawicę. PiS wymyślił sobie, że będzie wspierał wielodzietność, ale nie bierze pod uwagę tego, że krzywdzi rodziny niezamożne, przede wszystkim tysiące samotnych matek, które mają jedno dziecko, a panowie i panie z PiS, na pytanie "dlaczego", mówią "a bo tak" - powiedział Zandberg.
W ocenie gościa #dziejesienazywo, lewica jest po to, by myśleć o sprawiedliwości społecznej, gdy konstruuje się politykę społeczną, czego PiS brakuje. - Lewica to nie tylko chleb, ale i wolność. Nie tylko chleb, ale i demokracja. Jesteśmy przekonani, że w Polsce jest rosnąca grupa osób, która chce polityki socjalnej, ale zarazem polityki demokratycznej. Chcą świadczeń społecznych, ale też państwa prawa - i dla nich jest Razem - mówił Zandberg.