Sławomir Sierakowski: oszukiwanie obywateli to nie jest pragmatyzm

- Na co wy się realnie zgadzacie, na to, żeby nas tu robić regularnie w konia – pytał wyraźnie wzburzony komentator WP Sławomir Sierakowski w #dzieńdobryWP. Gości w studiu podzieliła kwestia referendum ws. reformy edukacji. – PiS wyraźnie mówił w kampanii wyborczej, że tę reformę wprowadzi – kontrował publicysta Paweł Lisicki.

Magdalena Nałęcz-Marczyk

- Nie można zmieniać w rok całego systemu, nie mając podręczników – stwierdził Sławomir Sierakowski. Zdaniem komentatora WP rząd Beaty Szydło „oszukał obywateli”, ponieważ krytykował PO za ignorowanie głosu ludu, ale teraz zachowuje się podobnie.

W trakcie dyskusji Sierakowski przywołał pomysł Andrzeja Dudy z kampanii wyborczej dotyczący obowiązku przeprowadzenia referendum przy każdym wniosku popartym przez milion Polaków. – Co teraz mówi Andrzej Duda? Będzie siedział pod miotłą i nie będzie się odzywał – skwitował w #dzieńdobryWP reakcję rządu Beaty Szydło na blisko milion głosów zebranych pod referendum ws. reformy edukacji.

Pojęcia względne w polityce

- Część polityków składała nieodpowiedzialne obietnice w kampanii – przyznał Paweł Lisicki i zaznaczył, że dotyczy to wszystkich partii politycznych. – Relatywizujesz, Paweł – stwierdził Sierakowski. – Ale tak jest – nie dawał za wygraną Lisicki i przekonywał, że nie na całym świecie i nie we wszystkich „ważnych sprawach” inne kraje przeprowadzają referenda.

- Na co wy się realnie zgadzacie, na to, żeby nas tu robić regularnie w konia – pytał wyraźnie wzburzony komentator WP i stwierdził, że nie można „oszukiwania obywateli” nazywać „pragmatyzmem”.

- Przy takim programie, że będziemy decydowali w referendach o najważniejszych rzeczach, to możemy funkcjonować w Szwajcarii albo w jakiejś bardzo małej społeczności – stwierdził redaktor naczelny „Do Rzeczy”.

Pochwała konsekwencji

To nie przekonało Sławomira Sierakowskiego. – Przecież PiS ma większość – stwierdził i zasugerował, że partia rządząca może odrzucić obywatelską inicjatywę już w parlamencie, a brak dopuszczenia suwerena do głosu jest „miganiem się”.

- PiS wyraźnie mówił w kampanii wyborczej, że tę reformę wprowadzi. Przecież to nie pojawiło się nagle, jak filip z konopi – zaznaczył Paweł Lisicki i dodał, że jest to po prostu „dotrzymywanie słowa”.

Wybrane dla Ciebie

Zełenski: Mamy tańsze rozwiązania przeciwko dronom niż Patrioty
Zełenski: Mamy tańsze rozwiązania przeciwko dronom niż Patrioty
Trump: Europa musi się wziąć w garść
Trump: Europa musi się wziąć w garść
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii