Żywiec. Krok od tragedii. Kierowca wjechał w przystanek autobusowy
53-letni kierowca lancii stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w przystanek autobusowy w Żywcu. Prawdopodobnie zasłabł. Cud, że nikomu nic się nie stało.
Do wypadku doszło we wtorek, 13 kwietnia, około godziny 12.00 na ulicy Kopernika w Żywcu. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 53-letni mężczyzna, kierując lancią stracił panowanie nad samochodem i wjechał w wiatę przystankową, kompletnie ją niszcząc. Na szczęście nikt nie czekał na autobus. Kierowca prawdopodobnie zasłabł za kierownicą. Nieprzytomny został odwieziony do szpitala. Dwóm pasażerom nic się nie stało.
Żywiec. 53-laek wjechał w wiatę przystankową
– Możemy mówić o wielkim szczęściu, że w chwili zdarzenia na miejscu nie było pasażerów. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego udzielił kierowcy niezbędnej pomocy. Mężczyznę udało się uratować – poinformował burmistrz Żywca Antoni Szlagor.
Do groźnego wypadku doszło też kilka dni temu w Wieprzy nieopodal Żywca. Dyżurny komisariatu policji w Węgierskiej Górce otrzymał informację o zdarzenia drogowym, do którego doszło w Wieprzu na ul. Żywieckiej. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Jak wynika z ich wstępnych ustaleń, kierujący bmw 25-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego, w trakcie wyprzedzania zderzył się z mazdą, którą kierował 45-latek, po czym uderzył w ogrodzenie posesji. Badanie stanu trzeźwości 25-latka wykazało, że ma on w organizmie 1,7 promila alkoholu.
Policja przy okazji przypomina, że kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi kara nawet dwóch lat więzienia.