Wracają piękne pergaminy
W zeszłym roku do Muzeum Śląska
Cieszyńskiego przyjechały dwie Austriaczki, Diana Voigt i Maria de
Pilar Keuschnig - wnuczki ostatniego właściciela miejscowości
Jaworze pod Bielskiem-Białą, spadkobierczynie jednego z
najstarszych i najbardziej znanych europejskich rodów Saint Genois
d'Anneaucourt - przypomina "Dziennik Zachodni".
Przywiozły ze sobą kilka zabezpieczonych ocynkowaną blachą skrzyń, a w nich archiwum hrabiowskiej rodziny obejmujące okres 500 lat. Arystokratki przekazały dokumenty muzeum, aby się nimi zaopiekowało. Historycy oniemieli, bo archiwum jest przebogate.
Od roku dokumenty są inwentaryzowane w cieszyńskim muzeum i odnawiane w prywatnej pracowni konserwatorskiej. Pierwsze egzemplarze właśnie wróciły z renowacji. To pięć pergaminów, które były w najgorszym stanie.
Najcenniejszym wśród odrestaurowanych archiwaliów jest dokument spisany w 1628 roku z piękną czerwoną pieczęcią wystawiony przez kancelarię Elżbiety Lukrecji, ostatniej księżnej cieszyńskiej z linii Piastów, z jej osobistym autografem. Pięknie prezentują się też pergamin z 1639 roku z podpisem cesarza Ferdynanda III oraz akt nadania tytułu hrabiowskiego Ludwikowi Filipowi Saint Genois, który w 1827 roku wystawił cesarz Franciszek I.
Odnawianie dokumentów współfinansuje gmina Jaworze. Efekt prac konserwatorów będzie można oglądać pod koniec roku na specjalnej wystawie w Muzeum Śląska Cieszyńskiego. (PAP)