RegionalneŚląskTychy. Wyszedł na spacer i przez osiem godzin błąkał się po lesie

Tychy. Wyszedł na spacer i przez osiem godzin błąkał się po lesie

Policjanci z Tychów odnaleźli schorowanego mężczyznę, który zgubił się i przez prawie osiem godzin błądził w lesie. Z 40-latkiem nie było kontaktu, gdyż rozładował mu się telefon.

Policjanci z Tychów odnaleźli 40-latka całego i zdrowego.
Policjanci z Tychów odnaleźli 40-latka całego i zdrowego.
Źródło zdjęć: © Śląska Policja

Funkcjonariusze z wydziału prewencji komendy miejskiej policji w Tychach interweniowali na ulicy Wieniawskiego. Zgłoszenie dotyczyło zaginięcia 40-letniego mężczyzny, który miał wyjść na spacer około południa i po około ośmiu godzinach wciąż z nim nie było kontaktu. Sytuacja była bardzo poważna. Mundurowych powiadomiła zaniepokojona matka, która przekazała, że jej syn jest schorowany i nie wziął leków. Do tego temperatura powietrza spadła poniżej zera. Noc spędzona w takiej temperaturze mogła doprowadzić do wychłodzenia organizmu, co dla zaginionego mężczyzny mogło mieć tragiczne konsekwencje.

Tychy. Szczęśliwy finał poszukiwań

Policjanci natychmiast ruszyli na poszukiwania mężczyzny, a o zdarzeniu powiadomili oficera dyżurnego jednostki oraz inne patrole znajdujące si e okolicy. Akcja zakończyła się szybko, jeszcze zanim matka 40-latka zdążyła złożyć oficjalne zawiadomienie o zaginięciu, i miała szczęśliwy finał. Już po niespełna godzinie od wszczęcia poszukiwań mężczyzna został odnaleziony. Stróże prawa zauważyli go w lesie. Znajdował się około osiem kilometrów od domu i nie potrafił odnaleźć drogi powrotnej. Był przemarznięty i przemęczony. Jak przyznał w rozmowie ze policjantami 40-latek, wyszedł na spacer, ale się zgubił i nie mógł nawet zadzwonić, gdyż rozładował mu się telefon. Policjanci odwieźli odnalezionego mężczyznę do domu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)