Świętochłowice. Na kryjówkę wybrał szafę. To był zły pomysł
Osoby poszukiwane przez organy ścigania wybierają różne miejsce, aby uniknąć spotkania ze stróżami prawa. 33-letni świętochłowiczanin postanowił schować się w...szafie.
- Policjanci z ogniwa patrolowego pojechali do jednego z mieszkań na terenie miasta. Doszło do tego w związku z wydanym przed bytomski sąd nakazem doprowadzenia mieszkańca Świętochłowic do aresztu, celem odbycia kary za popełnione przestępstwo. Gdy mundurowi zapukali do jego mieszkania, nikt nie otworzył drzwi – opisuje interwencję komenda policji w Świętochłowicach.
Świętochłowice. 33-latek ukrywał się w szafie
Policjanci byli jednak pewni, że poszukiwany 33-latek jest w środku, bowiem w oknie mieszkania widzieli postać mężczyzny. Wezwali na miejsce straż pożarną. W trakcie oczekiwania na jej przyjazd, drzwi mieszkania uchyliła kobieta. Oznajmiła stróżom prawa, że jej partnera nie ma. Mundurowi nie dali się przekonać. Weszli do środka. Podczas sprawdzania pomieszczeń, ich uwagę przykuła szafa. - Nie byłoby w niej nic dziwnego, gdyby nie fakt, że stała frontem do ściany. Gdy ją odsunęli okazało się, że w środku ukrywa się poszukiwany 33-latek. Mężczyzna trafił już do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe sześć miesięcy.
Zabrze. Ukrywał się ponad 10 lat
Policjanci z zabrzańskiej komendy zatrzymali z kolei 42-letniego obywatela Słowacji, za którym poszukiwania prowadzono w całej Unii Europejskiej. Mężczyzna poszukiwany był na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania za przestępstwo rozboju popełnione na terenie Słowacji ponad 10 lat temu.
Zabrzańscy policjanci zatrzymali go w jego miejscu zamieszkania na terenie Zabrza. Słowak twierdził, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest poszukiwany. 42-latek został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, gdzie czynności z jego udziałem wykonał prokurator.