Sosnowiec. Zgłoszone trzy projekty, apel do parlamentarzystów
Sosnowiec złożył wnioski o środki w ramach Programu Inwestycji Strategicznych o dofinansowanie infrastruktury drogowej i kanalizacyjnej - poinformował prezydent miasta Arkadiusz Chęciński.
- Polski Ład to niestety strata w podatku dochodowym PIT, który wpływa do budżetów miast, miasteczek, wsi. Sosnowiec może stracić ok. 80 mln zł. To bardzo duży ubytek. Czekamy na informacje ministerstw, w jaki sposób będzie on minimalizowany, poprzez jakie inne fundusze będą wpływały środki do budżetu miasta, abyśmy mieli środki na wydatki bieżące – tłumaczył Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Sosnowiec. Zgłoszone trzy projekty
Odnosząc się do rządowego Programu Inwestycji Strategicznych, który ma służyć samorządom w ramach Polskiego Ładu, Chęciński wyraził nadzieję, że jego środki będą dzielone sprawiedliwie.
- Sosnowiec składa wnioski na inwestycje, które nie są w żaden sposób kontrowersyjne. To są wnioski, które mogą łączyć, zresztą takie są zalecenia banku BGK, który jest operatorem tego funduszu. Z jednej strony mają poprawiać funkcjonowanie miasta, a z drugiej mają przynosić dochody, a nie tylko wydatki – powiedział Chęciński.
W obecnej edycji programu, w której nabór trwał do 15 sierpnia, można było złożyć trzy wnioski: bez limitu finansowego, z limitem 30 mln zł i z limitem finansowym 5 mln zł.
W ramach nielimitowanego projektu Sosnowiec zgłosił projekt dotyczące sieci kanalizacyjnych we wschodnich dzielnicach, w ramach projektu z limitem 30 mln zł – modernizację ulic i mostów na terenie miasta i w ramach projektu z najmniejszym limitem – remont ul. Małachowskiego ze skrzyżowaniami z przylegającymi ulicami.
- Ponieważ różnie bywało z wnioskami, które dotąd składała gmina, mam dzisiaj apel – wysłałem m.in. pismo do pani poseł Ewy Malik (PiS) - ale jest to też apel do wszystkich parlamentarzystów związanych z ziemią zagłębiowską, aby postarali się lobbować na rzecz tych wniosków. Jakiekolwiek różnice partyjne nie mają znaczenia, chodzi o to, aby 80 mln zł, które gmina może stracić, wróciły do mieszkańców w jakiejkolwiek formie – powiedział Chęciński.