Śląskie. Włamywacz ze Świętochłowic poszedł z łupem do lombardu. No i to był jego kres
Świętochłowiccy kryminalni zatrzymali 33-letniego włamywacza, który ze splądrowanego mieszkania zabrał biżuterię oraz sprzęt elektroniczny. Mężczyzna odpowie również za posiadanie narkotyków.
29.03.2021 19:02
Prokurator na wniosek policjantów zastosował wobec niego dozór policyjny. Grozi mu kara do 10 lat więzienia, która może zostać zwiększona o połowę.
- Śledczy ze świętochłowickiej komendy prowadzili sprawę włamania do jednego z mieszkań na terenie miasta. Do zdarzenia doszło na początku marca. Łupem złodzieja padł sprzęt elektroniczny oraz biżuteria – poinformowała śląska policja.
Jak się okazało, rabuś spieniężył część skradzionych przedmiotów w lombardzie. Wnikliwa praca kryminalnych ze Świętochłowic doprowadziła ich do ustalenia personaliów włamywacza.
- Policjanci pojechali do mieszkania mężczyzny i zatrzymali go. W mieszkaniu 33-latka, oprócz skradzionych przedmiotów, stróże prawa znaleźli także białą substancję proszkową – podała policja.
Śląskie. Włamywacz ze Świętochłowic odpowie za narkotyki
Przeprowadzone badanie potwierdziło, że zabezpieczone środki to amfetamina, z której można przygotować ponad 500 działek dilerskich tego narkotyku.
33-latek usłyszał już zarzuty. W miniony piątek na wniosek śledczych prokurator zastosował wobec świętochłowiczanina policyjny dozór.
- Grozi mu kara do 10 lat więzienia, która może zostać zwiększona o połowę, gdyż podejrzany działał w warunkach recydywy – przekazały służby prasowe śląskiej policji.