Śląskie. Wizytówkę Gliwic czekają zmiany. Przeprowadzka przystani poza port
Będzie zdecydowanie większa i bezpieczniejsza, atrakcyjniejsza i dostępna dla osób z niepełnosprawnościami. Po 9 latach obecności na terenie gliwickiego portu Przystań Motorowodna – Marina Gliwice przeniesie się na dużą miejską działkę przy ulicy Portowej.
Zgodę na bezprzetargowe wydzierżawienie nieruchomości przy ulicy Portowej na 30 lat wyrazili na lipcowej sesji gliwiccy radni.
- Uchwała w tej sprawie, przedłożona na wniosek prezydenta miasta na lipcową sesję Rady Miasta i podjęta jednogłośnie, oznacza zarówno możliwość dalszego rozwoju dla Mariny Gliwice, jak i nowe szanse na promocję naszego miasta w kraju i za granicą - mówi Ewa Weber, zastępca prezydenta Gliwic.
Śląskie. Gliwicka przystań w nowym miejscu
Obecnie w Marinie Gliwice można wypożyczyć łódkę, zrobić lub odnowić patent na sternika motorowodnego, odbyć rejs rowerowy i przepłynąć Kanał Gliwicki zabytkowym statkiem, na którego pokładzie czas płynie w rytmie muzyki, przy smacznych daniach z restauracji zlokalizowanych na Szlaku Kulinarnym "Śląskie Smaki".
Rzecznik Praw Dziecka o eksperymencie na dzieciach. Wicerzecznik PiS: karygodna wypowiedź
- Coraz trudniej pogodzić jednak funkcjonowanie nowoczesnego portu śródlądowego z obecnością turystów – mówi Ewa Weber.
W bliskiej przyszłości – wszystko wskazuje na to, że już w 2022 roku – paleta tych możliwości znacznie się rozszerzy.
- Po przeprowadzce na miejską działkę poza teren Portu Gliwice marina stanie się nowoczesną, przyjazną osobom z niepełnosprawnościami przystanią motorowodną z miejscem dla obsługi podróżnych i turystów oraz nową przestrzenią rekreacyjną przy Kanale Gliwickim. W planach jest m.in. scena koncertowa na wodzie – zapowiada gliwicki ratusz.
Śląskie. Nowa historia gliwickiej mariny
Przed 9 laty gliwicka marina była pionierką rozwoju i promocji żeglugi śródlądowej na Górnym Śląsku. Gdy startowała w 2012 roku z 5 małymi motorówkami i 2 niewielkimi pomostami na terenie Śląskiego Centrum Logistyki, Kanał Gliwicki kojarzony był powszechnie z węglem i przemysłowymi barkami.
Wiele osób nie mających z nim styczności żyło w przekonaniu, że kanał jest wybetonowany, choć jego zielone, ciągnące się na ponad 40 km nabrzeża tętnią życiem i odgłosami czapli siwych, bocianów, łabędzi, zimorodków czy kormoranów.
- Marina, wprowadzanymi stopniowo przedsięwzięciami i imprezami turystycznymi na terenie portu i Kanału Gliwickiego, przekonała sceptyków, że ciągnąca się do Koźla droga wodna jest wyjątkowym, błękitno-zielonym oknem Gliwic i Górnego Śląska na świat - podkreślają w gliwickim magistracie.
Dzięki niej do Gliwic ściągają dziś nowi turyści, wodniacy, miłośnicy zabytków hydrotechniki i entuzjaści barek mieszkalnych z Niemiec, Francji, Holandii czy Szwajcarii, a nawet Wielkiej Brytanii.