RegionalneŚląskŚląskie. Tragiczny wybuch w Czeladzi. Zawinił gaz z butli?

Śląskie. Tragiczny wybuch w Czeladzi. Zawinił gaz z butli?

Eksplozja gazu z butli podłączonej do palnika jest uważana za najbardziej prawdopodobną przyczynę wypadku w Czeladzi, w której zginął jeden z pracowników firmy wodociągowej.

Akcja służb na miejscu wybuchu gazu w Czeladzi.
Akcja służb na miejscu wybuchu gazu w Czeladzi.
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Hanna Bardo, Hanna Bardo

15.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:11

Do wybuchu doszło w czwartek po południu przy ul. Będzińskiej w Czeladzi. Na miejscu zginął 35-letni pracownik wodociągów, trzej inni zostali ranni – jeden z nich trafił do szpitala, dwie inne osoby, lekko ranne, zostały opatrzone na miejscu.

Po przeszukaniu miejsca wypadku przez saperów śledczy raczej wykluczają, że mógł wybuchnąć ładunek z czasu II wojny światowej. Najbardziej prawdopodobna hipoteza to wybuch gazu z butli używanej przez pracowników.

- Pracownicy, prowadząc roboty ziemne wokół rurociągu, wykonywali także prace przy użyciu palnika acetylenowo-tlenowego. Wypadek miał przypuszczalnie związek z wybuchem właśnie acetylenu. To najbardziej prawdopodobna na ten moment wersja, ale nie można tego na razie przesądzić - zaznaczył w rozmowie z PAP rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Będzinie komisarz Paweł Łotocki.

Sama butla z acetylenem nie eksplodowała, bardzo możliwe jednak, że wybuch był efektem pochodzącego z niej gazu.

Palniki acetylenowo-tlenowe służą do spawania i cięcia metali. Acetylen zmieszany z powietrzem tworzy mieszaninę wybuchową, eksplozja może być wywołana np. iskrą. Jak wskazują specjaliści, aby zapobiec przedostawaniu się znacznych ilości acetylenu do otaczającego powietrza, układ rozprowadzający gaz musi być szczelny.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (1)