Śląskie. Seria wypadków, autostrady A1 i A4 stoją w korkach
W środę na autostradzie A1 w Knurowie dachował minibus. Na A4 w Mysłowicach doszło z kolei do karambolu pięciu aut. Są ogromne utrudnienia.
Do bardzo groźnie wyglądającego wypadku doszło na autostradzie A4. Około godziny 7.00 niedaleko Miejsca Obsługi Podróżnych w Knurowie, na jezdni w kierunku Gorzyczek i Ostrawy zderzyły się minibus i dźwig. - Doszło tam do dachowania samochodu dostawczego. Pojazd znajduje się na lewym pasie, ruch odbywa się prawym pasem i pasem awaryjnym – poinformował dyżurny Wydziału Ruchu Drogowego komendy wojewódzkiej w Katowicach
Śląskie. Minibus zablokował autostradę A1
Według wstępnych informacji kierowca minibusa zderzył się z dźwigiem, który wypadł z drogi. Minibus w efekcie uderzenia przewrócił się na bok i zatrzymał na lewym pasie, blokując przejazd. W pewnym momencie korek sięgał nawet trzech kilometrów. NA miejsce błyskawicznie dotarły służby ratunkowe, które zabezpieczyły miejsce.
Pierwsze doniesienia sugerowały, że kierowca minibusa został poważnie ranny. Jak jednak podają policjanci, nie odniósł większych obrażeń.
Śląskie. Seria wypadków na drogach
To nie jedyny wypadek, do którego doszło w województwie śląskim w środę rano. Pięć samochodów zderzyło się na autostradzie A4 w rejonie zjazdu na Mysłowice na jezdni w stronę Katowic. Jedna osoba została ranna. Na autostradzie utworzył się duży korek
W Gliwicach na ul. Tarnogórskiej po zderzeniu dwóch aut ranna została jedna osoba, a w Rudzie Śląskiej na ul. Kłodnickiej przewrócił się motocyklista. Z kolei w Sosnowcu potrącona została rowerzystka.