Śląskie. Przesłanie dla potomnych na "śląskim morzu". Kapsuła czasu na wyspie dla ptaków
Dobiega końca budowa wyspy dla ptaków na Jeziorze Goczałkowickim, siedlisku wielu gatunków rzadkich zwierząt. Właśnie umieszczono w niej kapsułę czasu z ważnym przesłaniem.
Wyspa dla ptaków powstała w rejonie ujścia Wisły do zbiornika i ma powierzchnię około 450 m kw. - Jezioro Goczałkowickie to jedno z tych nielicznych miejsc na mapie województwa śląskiego, które jest siedliskiem wielu gatunków rzadkich zwierząt. Jeśli my nie zapewnimy im spokojnego funkcjonowania i rozwoju – wiele z nich może wkrótce wyginąć – mówi Tomasz Bednarek, prezes WFOŚiGW w Katowicach.
W czwartek w konstrukcji wyspy przedstawiciele Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach oraz Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów, które zarządza zbiornikiem, uroczyście umieścili kapsułę czasu z przesłaniem dla potomnych.
Trafiły tam materiały przygotowane przez instytucje mające duży wkład w jej powstanie. Kapsuła została zasypana żwirem, na którym wiosną ptaki wyprowadzą swoje pierwsze lęgi.
Budowa wyspy została zlecona przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Katowicach. Środki na wykonanie – ponad 1,2 mln zł - pochodzą z dotacji WFOŚiGW w Katowicach.
- Projekt powstania ptasiej wyspy przyjęliśmy jako przedsięwzięcie naturalnie wpisujące się w naszą strategię dbałości o zasoby naturalne, zrównoważony rozwój i właściwe zarządzanie środowiskiem. Cieszę się, że rybitwa rzeczna, ptak wymagający ochrony czynnej, znajdzie na powierzchni "śląskiego morza" bezpieczną ostoję i właściwe warunki lęgowe dla kolejnych pokoleń – przekonuje Henryk Drob, prezes Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów.
Śląskie. Ptasia wyspa na Jeziorze Goczałkowickim. Bezpieczna rybitwa
Wyspa ma pomóc przede wszystkim rybitwom rzecznym, których gniazda do tej pory były często zalewane w okresie lipcowych opadów deszczu, kiedy na zbiorniku podnosi się poziom wody. Brzegi wyspy zabezpieczono tak, aby silne falowanie, pływające kry lodowe i wysokie poziomy piętrzenia wody nie uszkodziły ich i nie powodowały zalewania wyspy.
Skandal na fermie norek w reportażu WP. Marek Suski: płakać się chce
- Dzięki temu wyspa będzie wynurzona nawet przy najwyższych stanach wód, co pozwoli ptakom bezpiecznie wyprowadzać swoje lęgi. Takie rozwiązanie zostało w naszym regionie zastosowane po raz pierwszy i mam nadzieję, nie ostatni, bo jesteśmy przekonani, że wyspa zostanie z sukcesem licznie zasiedlona przez ptaki - mówi Mirosława Mierczyk-Sawicka, p. o. Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach.