Śląskie. Idea wspólnych biletów komunikacji w aglomeracji bielskiej. Pandemia krzyżuje plany
Pomysł stworzenia jednego biletu komunikacji autobusowej, obejmującego autobusy MZK w Bielsku-Białej, PKM w Czechowicach-Dziedzicach i Komunikacji Beskidzkiej, czyli bielskiego PKS napotyka na trudności. Pandemia mocno uderzyła w transport publiczny w miastach.
Integracja systemu komunikacyjnego działającego w tym samym regionie jest szalenie wygodna dla podróżujących. Jednak aby do niej doszło, trzeba dokonać bardzo wielu uzgodnień pomiędzy różnymi podmiotami.
Ideą wspólnych biletów miejskich oraz Komunikacji Beskidzkiej miałaby zająć się grupa robocza ds. publicznego transportu zbiorowego zaproponowana przez Beskidzki Związek Powiatowo-Gminny. Władze Bielska-Białej i Czechowic-Dziedzic pozytywnie ustosunkowały się do tej inicjatywy.
Celem działania przyszłej grupy roboczej będzie wspólne wypracowanie konkretnych rozwiązań dotyczących funkcjonowania publicznego transportu zbiorowego na obszarze aglomeracji bielskiej, w tym odnoszących się do wspólnych biletów.
- Podstawą będzie wzajemne honorowanie uprawnień do ulg oraz bezpłatnych przejazdów. W tym zakresie w Komunikacji Beskidzkiej oraz w Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach będą musiały nastąpić zmiany polegające m.in. na wprowadzeniu bezpłatności przejazdu dla dzieci w wieku do 7 lat oraz seniorów 65+, czyli takich samych uprawnień, jakie mają miejsce w komunikacji miejskiej w Bielsku-Białej od 1 stycznia 2020 r. - informuje zastępca prezydenta Bielska-Białej Piotr Kucia.
Wspólna komunikacja w aglomeracji bielskiej. Na razie spadek dochodów
Na razie pandemia wirusa SARS CoV-2 bardzo mocno uderzyła w transport publiczny w miastach. Komunikacja miejska odnotowuje wyraźne załamanie dochodów ze sprzedaży biletów w związku ze spadkiem liczby przewożonych pasażerów.
Szczepionka na COVID-19. Morawiecki zaszczepi się publicznie? Arłukowicz krytykuje
Tymczasem koszty funkcjonowania transportu zbiorowego znacząco rosną, co wynika w szczególności z wprowadzenia limitów pasażerów w pojeździe, jak również z konieczności zapewnienia dodatkowych kursów.
Brak perspektyw bliskiego unormowania sytuacji pandemicznej w kraju uniemożliwia rzetelną ocenę skutków finansowych zintegrowania systemu komunikacyjnego w aglomeracji bielskiej. Nie wiadomo, o ile spadną wpływy ze sprzedaży biletów w przypadku wprowadzenia wspólnej taryfy biletowej przez wszystkich organizatorów transportu. Dlatego na konkretne rozwiązania przyjdzie jeszcze poczekać.