Śląskie. Policja ściga za maseczki. Znajduje narkotyki
Policyjni wywiadowcy z Gliwic interweniują wobec osób ostentacyjnie lekceważących obostrzenia epidemiologiczne i... wykrywają przestępstwa narkotykowe.
Do ostatniego odnotowanego wydarzenia tego rodzaju doszło w poniedziałek tuż przed godziną 18.00 przy gliwickim dworcu kolejowym. Policjanci z nieoznakowanego patrolu, widząc mężczyznę bez maseczki, wydali polecenie zakrycia ust i nosa. Mężczyzna nie wykonał jednak tego polecenia. Po wylegitymowaniu 19-letniego mieszkańca powiatu gliwickiego, w trakcie przeszukania, stróże prawa znaleźli narkotyki. Jak się okazało, nastolatek posiadał przy sobie kilkadziesiąt porcji marihuany.
Policjanci z gliwickiej drogówki także w poniedziałek zatrzymali na ulicy Głogowskiej kierującego samochodem osobowym. Okazało się, że nie tylko jest on pod wpływem alkoholu (1,2 promila), ale i posiada przy sobie amfetaminę. Podczas przeszukania 30-latka znaleziono przy nim biały proszek w ilości, z której można by przygotować ponad 900 „działek” dilerskich.
Do podobnych zatrzymań w Gliwicach doszło także w ubiegłym tygodniu. W minioną środę idący ulicą mężczyzna bez maseczki zachowywał się arogancko i prowokacyjnie wobec policjantów. Po rewizji okazało się, że miał przy sobie specjalny młynek do marihuany i niewielką ilość tego narkotyku. Stróże prawa przeszukali jego mieszkanie i znaleźli tam większą ilość niedozwolonego suszu.
Dzień później o tym, czym grozi niestosowanie się do obostrzeń epidemiologicznych, przekonał się 40-letni gliwiczanin. Policyjni wywiadowcy, przejeżdżając ul. Błogosławionego Czesława, zauważyli mężczyznę wchodzącego do sklepu bez maseczki. Kontrola nie zakończyła się pomyślnie dla klienta – zapłacił mandat i... trafił do aresztu. Okazało się bowiem, że jest poszukiwany przez sąd.