Śląsk. Nie przestał nękać kobiety pomimo zakazu zbliżania się. Trafił do aresztu
Pomimo zatrzymania oraz policyjnego dozoru połączonego z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania się do niej, 37-letni mężczyzna w Siemianowicach Śląskich nie przestał nachodzić kobiety.
28.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 00:48
Od lipca siemianowicka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nękania kobiety przez byłego partnera. Mężczyzna naruszał jej prywatność oraz powodował, że czuła się ona zagrożona.
Śledczy gromadzili dowody przeciwko 37-latkowi, który uporczywie nękał swoją byłą partnerkę. Mężczyzna nie ograniczał się jedynie do pisania wiadomości tekstowych czy telefonowania, ale nachodził kobietę w miejscu zamieszkania.
Posunął się nawet do rozsypania cementu przed jej drzwiami i uszkodzenia zamków w drzwiach. W pobliżu miejsca zamieszkania kobiety pozostawiał karteczki z treściami, które pomawiały ją o popełnianie czynów zabronionych.
Mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany w charakterze podejrzanego. Prokurator zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, zakazu kontaktowania się oraz zbliżania do pokrzywdzonej na odległość nie mniejsza niż 10 metrów.
To jednak nie ostudziło zapędów 37-latka do nękania mieszkanki Siemianowic Śląskich. Konieczne było jego ponowne zatrzymanie i zastosowanie bardziej stanowczych rozwiązań prawnych.
Mężczyzna kolejny raz usłyszał zarzut, lecz w tej sytuacji nie został zwolniony do domu. Śledczy z prokuratorem zawnioskowali do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztu. Decyzją sądu agresywny mężczyzna trafił za kratki na jeden miesiąc.