Śląsk. 60 podejrzanych, pokrzywdzonych kilka tysięcy. Policja i CBŚ rozbiły grupę cyberprzestępców
Policja rozbiła grupę cyberprzestępców, której członkowie są podejrzani o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, pranie brudnych pieniędzy, oszustwa komputerowe, kradzież z włamaniem na konta bankowe oraz hacking. Zarzuty usłyszało 60 podejrzanych, 28 z nich zostało aresztowanych.
Jak podała w piątek śląska policja, ustalenie członków grupy było możliwe dzięki wspólnym działaniom policjantów zwalczających cyberprzestępczość z KWP w Katowicach, CBŚ Policji, KWP w Łodzi i Gorzowie Wlkp., a także KSP, we współpracy z CERT Polska. Śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie. W sprawie tymczasowo aresztowano 28 osób.
W wyniku przeprowadzonych czynności, śledczy z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością KWP w Katowicach ustalili osoby podejrzane odgrywające kluczową rolę w przestępczym procederze.
W grudniu 2020 roku policjanci zatrzymali 7 osób, a zarzuty usłyszało 60 podejrzanych. Funkcjonariusze wykonali także ponad 100 przeszukań, w wyniku których zabezpieczyli sprzęt elektroniczny, dokumenty, jak również karty bankowe i karty SIM zarejestrowane na podstawione osoby oraz maski i przebrania wykorzystywane do wypłat pieniędzy z bankomatów. Przejęto także broń i narkotyki.
Policja rozbiła grupę cyberprzestępców. Zapłacili za towar, nigdy go nie otrzymali
Z ustaleń śledczych wynika, że część podejrzanych osób mogła tworzyć i obsługiwać 40 fałszywych sklepów internetowych. W wyniku ich działania pokrzywdzonych zostało nawet kilka tysięcy osób, które zapłaciły za towar, lecz nigdy go nie otrzymały. Sklepy były zarejestrowane na dane osobowe podstawionych osób tzw. słupów lub dane pochodzące z kradzieży tożsamości.
W ramach grupy istniał podział ról. Sklepy były obsługiwane przez tzw. telefonistów, którzy odpowiadali za kontakt z pokrzywdzonymi za pomocą telefonu, e-maila lub czatu. Inne osoby zakładały za niewielkim wynagrodzeniem konta w bankach, do których następnie przekazywały dostęp tzw. rekruterom.
Zatrzymano także osoby, które faktycznie dysponowały rachunkami bankowymi oraz kontami na giełdach kryptowalut. Wszystko wskazuje na to, że wśród ustalonych i zatrzymanych podejrzanych są także tzw. bankierzy, którzy ogłaszali na forach w DarkWeb, "usługę" prania pieniędzy pochodzących z przestępczej działalności.
Aby uwiarygodnić sklepy wśród potencjalnych klientów, ich witryny internetowe były dobrze wypromowane dzięki wykupionym reklamom i pozycjonowaniu w wyszukiwarkach internetowych. Podejrzani inwestowali w reklamę wybranych sklepów nawet 30 tys. zł. Bardzo często ze sklepem powiązana była fałszywa strona internetowa z pozytywnymi opiniami rzekomych klientów.
60 podejrzanych cyberprzestępców. Podszywali się pod znane serwisy
Z ustaleń śledztwa wynika również, że inni podejrzani mogli prowadzić działalność "phishingową", polegającą na podszywaniu się np. pod znane serwisy umożliwiające wykonywanie błyskawicznych płatności internetowych. Śledczy ustalili, że jeden z podejrzanych mógł wysłać nawet blisko 40 tys. SMS-ów do potencjalnych pokrzywdzonych, zawierających linki do fałszywych stron internetowych, które miały umożliwić rzekomą płatność np. za energię elektryczną.
Pieniądze pozyskane przy wykorzystaniu kont bankowych założonych na podstawione osoby były transferowane na kolejne rachunki bankowe, a następnie wypłacane w bankomatach na terenie całego kraju. Część pieniędzy była również przekazywana na giełdy kryptowalut. Miało to na celu utrudnienie stwierdzenia ich przestępczego pochodzenia, jak również wykrycia oraz ustalenia miejsca ich przechowywania.
Jak wynika z raportów zespołu CERT Polska, od 2018 r. znacząco nasiliły się ataki wykorzystujące scenariusz z podszywaniem się pod serwisy płatności online.