Pszczyna. Akcja-reakcja: sanepid, policja i interwencja poselska
Rząd zluzował obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Narciarze pojawili się na stokach, turyści na szlakach, a w galeriach i lokalach pojawiły się osoby, których dawno tam nie widziano. Nie zawsze jednak pamiętały o tym, że wciąż obowiązują podstawowe zasady dot. bezpieczeństwa.
22.02.2021 20:20
Wszystko zaczęło się w piątkowy wieczór. Właściciel jednego z lokali znajdujących się w centrum Pszczyny powiadomił policję o agresywnie zachowującym się mężczyźnie. Służby, które przybyły na miejsce, zastały w środku ok. 80 osób spożywających alkohol i posiłki.
Awanturnik znieważał funkcjonariuszy i groził im śmiercią. Był bardzo pobudzony i wymachiwał w ich kierunku mocno zakrwawioną dłonią. Nie reagował na polecenia mundurowych. Na miejsce zostało wezwane pogotowie, by opatrzeć jego rany. Niestety agresja mężczyzny przeniosła się na ratowników. Został wyprowadzony na zewnątrz. Po zaopatrzeniu ran, został przewieziony na izbę wytrzeźwień. W jego organizmie stwierdzono ponad 2 promile alkoholu. Następnego dnia usłyszał zarzuty dot. znieważania policjantów oraz kierowania wobec nich gróźb. Jego sprawa została przekazana Prokuraturze Rejonowej w Pszczynie.
Ze względu na brak przestrzegania obostrzeń związanych, m.in. z zachowaniem dystansu w lokalu poinformowano o tym Państwowego Inspektora Sanitarnego. Kolejnego dnia na miejscu pojawili się inspektorzy…a wraz z nimi funkcjonariusze policji. Obecny był tam również jeden z posłów, zaalarmowany przez zaniepokojonego właściciela.
Zaraz po wejściu inspektorów, w środku pojawili się mundurowi, którzy zaczęli spisywać gości. W rejonie lokalu rozlokowano kilka radiowozów. Funkcjonariusze mieli reagować na ewentualne zakłócenia ładu i porządku publicznego. Wyniki kontroli Sanepidu wykazały naruszenia dot. obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Wydano odpowiednią decyzję.
W trakcie interwencji policjanci wylegitymowali sześć osób, które spożywały alkohol i posiłki. Nie miały zakrytych ust i nosa. Sporządzone zostaną wnioski o ukaranie do sądu. Poseł Lewicy, obecny na miejscu, zapowiada interwencję poselską w tej sprawie.