Myszków. Alkohol i zazdrość okazały się złymi doradcami
50-letni mieszkaniec Myszkowa trafił na dwa miesiące do aresztu. Jest podejrzany o nękanie i uwięzienie swojej byłej partnerki.
Związek 50-letniego mieszkańca Myszkowa z młodszą o osiem lat kobietą trwał tylko trzy miesiące, ale jego uczucie szybko przerodziło się w chorobliwą zazdrość. Od około miesiąca mężczyzna nachodził kobietę w jej mieszkaniu i uporczywie nękał. Czara goryczy przelała się, gdy tydzień temu na ulicy 1 Maja w Myszkowie, pod pretekstem złego samopoczucia poprosił napotkaną przypadkowo partnerkę o pomoc. Kobieta w dobrej wierze zgodziła się odprowadzić go do domu.
Myszków. Z zazdrości trafił za kratki
Gdy dotarli na miejsce mężczyzna nagle wciągnął zaskoczoną 42-latkę do mieszkania i nie chciał jej wypuścić. Na nic zdawały się prośby oraz groźby wezwania policji. Mężczyzna działał jakby był w amoku. Wszczął awanturę, zaatakował też byłą partnerkę, grożąc jej nożem, dusił i szarpał. Po prawie pięciu godzinach grozy, kobiecie udało się uciec. Dopiero następnego dnia powiadomiła o zajściu myszkowskich policjantów. Kryminalni wkroczyli do akcji i chwilę po zgłoszeniu zatrzymali 50-latka w jego mieszkaniu. W piątek
Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny. Tam przez dwa miesiące będzie oczekiwał na proces.
50-letnia kobieta została zaatakowana też w Dąbrowie Górniczej. Do jej mieszkania weszło dwóch mężczyzn i kobieta, żądając zwrotu pieniędzy. Bijąc kobietę po twarzy i podtapiając w misce z wodą, próbowali wyłudzić zwrot rzekomego długu. Zastraszona kobieta dopiero następnego dnia poinformowała o wszystkim stróżów prawa.