Katowice. Odpowie za oszustwo, wpadł po 20 latach
Koniec śledztwa w sprawie grupy przestępczej, która ma na koncie oszustwa na kwotę 9 mln zł i pranie brudnych pieniędzy. Główny podejrzany ukrywał się dwadzieścia lat!
21.09.2021 12:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zakończyli śledztwo dotyczące grupy przestępczej, mającej na koncie liczne oszustwa na kwotę 9 milionów złotych. - Członkowie grupy przejmowali zadłużone podmioty gospodarcze i wyprowadzali z nich następnie ich majątek. W głównej mierze chodziło o pewną sieć supermarketów i nieprawidłowości przy jej likwidacji oraz wyłudzenia mienia na szkodę kilkuset podmiotów gospodarczych na terenie całego kraju na kwotę aż 9 milionów złotych. Sprawcy brali m.in. na firmę towary, za które nigdy nie zapłacili kontrahentom – wyjaśnili mechanizm przestępstwa asp. szt. Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Katowice. Główny podejrzany wpadł po 20 latach
Postępowanie od 2000 roku prowadziła Komenda Miejska Policji w Katowicach. W 2004 roku przejęli je policjanci z komendy wojewódzkiej. Sprawa obejmowała łącznie 87 czynów, m.in. działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa i pranie brudnych pieniędzy. Przez lata zatrzymano i przedstawiono zarzuty 40 osobom.
Wymiaru sprawiedliwości długo unikał jeden z głównych podejrzanych, który wyjechał za granicę, gdzie, pomimo wszczęcia poszukiwań listem gończym, ukrywał się przez blisko 20 lat. - Aż do 2020 r., kiedy to już zapewne uwierzył, że uda mu się uniknąć kary. Śledczy prowadzący postępowanie i sprawę poszukiwawczą jednak o nim nie zapomnieli. Uzyskane informacje pozwoliły na ustalenie kraju i miejsca pobytu poszukiwanego na terenie Królestwa Szwecji – wyjaśnił Jachimczak.
Mężczyzna został zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, a później wydany polskim organom ścigania. Usłyszał zarzuty i na rozprawę oczekuje w areszcie śledczym. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.