Katowice. Marcin Krupa oburzony. Prezydent miasta zapowiada zgłoszenie do prokuratury
Skandaliczne informacje w sobotni poranek. Jestem zszokowany i oburzony - doszło do nielegalnej wycinki drzew przy ulicy Raciborskiej – napisał na swoim profilu na Facebooku prezydent Katowic Marcin Krupa. I zapowiedział zgłoszenie do prokuratury.
Wycinki drzew przy ulicy Raciborskiej dokonał inwestor, firma Activ Investment, który we wrześniu rozpoczął budowę dwóch budynków pod nazwą Nova Mikołowska.
O prawie stuletnich kasztanowcach przy ul. Raciborskiej zrobiło się głośno w październiku, gdy inwestor chciał je wyciąć, ale miasto nie wyraziło na to zgody. W obronie drzew zebrano prawie dwa tysiące podpisów mieszkańców. Władze Katowic wycofały tzw. zgodę właścicielską na wejście w teren. Bez niej wycięcie drzew było niemożliwe. Activ Investment odwołał się od decyzji marszałka (to on prowadził sprawę) do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a potem do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Obydwie te instytucje podtrzymały decyzję marszałka, który umorzył postępowanie w sprawie wydania pozwolenia na wycinkę drzew.
Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, inwestor musiał budować w linii zabudowy, która przebiega około metra od kasztanowców. W piątek nielegalnie je wyciął.
- Przypomnę, że Urząd Miasta nie dał zgody na wycinkę tych drzew. O sprawie dowiedziałem się przed chwilą z Facebooka dziennikarza Tomasza Kuczyńskiego. Sprawę zgłosimy do prokuratury i podejmiemy wszelkie możliwe działania, by inwestor poniósł najsurowszą możliwą karę –napisał na Facebooku Marcin Krupa.
Na miejsce wycinki przyjechała straż miejska i policja.
Katowice. Nielegalna wycinka przy Raciborskiej. Oświadczenie inwestora
Activ Investment, odnosząc się do sprawy, zamieścił oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym tłumaczy, że wycinka była spowodowana zbyt dużym mechanicznym uszkodzeniem korzeni kasztanowców przechodzących pod granicą na teren działki co spowodowało utratę ich stabilności.
"W wyniku tego zdarzenia zaistniała sytuacja nagłego zagrożenia dla życia, zdrowia i mienia w postaci ryzyka niekontrolowanego powalenia drzew na drogę publiczną ul. Raciborską, wobec czego zlecone zostało ich natychmiastowe usunięcie. (…) W wyniku tego zdarzenia nie doszło do zniszczenia gatunków chronionych w obrębie drzew. W toku prowadzonego wcześniej przez Marszałka Województwa Śląskiego postępowania, nie stwierdzono bowiem występowania gatunków chronionych w obrębie drzew, rozumianych jako wyodrębnione na podstawie ustawy gatunki dziko występujących roślin, zwierząt i grzybów stanowiących przedmiot ochrony gatunkowej" – napisano w oświadczeniu Activ Investment.
Dodano też, że "roboty budowlane zmierzające do wybudowania inwestycji (…) prowadzone są w oparciu o pozwolenie na budowę wydane na podstawie przyjętego przez Miasto Katowice i nadal obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu ulic: Raciborskiej, Strzeleckiej i Mikołowskiej" - przekonuje inwestor, który zapowiedział, że przewiduje wykonanie licznych nasadzeń nowej zieleni na jej terenie, a obszar ten będzie ogólne dostępny dla mieszkańców.
Za nielegalne wycięcie stuletnich drzew inwestor może zapłacić karę w wysokości nawet kilkuset tysięcy złotych.