Jastrzębie Zdrój. Palił w miejscu publicznym, trafił za kratki
45-latek zapalił papierosa w miejscu publicznym. Podczas interwencji policjantów okazało się, że jest poszukiwany. Zapłacił 500 złotowy mandat i trafił do więzienia.
Policjanci patrolując ulicę Podhalańską w Jastrzębiu Zdroju zauważyli mężczyznę, który będąc na dworcu autobusowym palił papierosa. Funkcjonariusze wylegitymowali 45-latka. Podczas rozmowy jastrzębianin zachowywał się nerwowo, co wzbudziło czujność policjantów. Sprawdzili go w policyjnej bazie danych. Okazało się, że jest poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu oraz celem odbycia kary w zakładzie karnym za nieuiszczoną grzywnę.
Jastrzębie Zdrój. Uważaj gdzie palisz
Dla 45-latka papieros okazał się więc bardzo kosztowny. Nie dość, że dostał mandat 500 zł za palenie papierosów w miejscu publicznym, to jeszcze trafił do zakładu karnego.
W ostatnich dniach policjanci z Wydziału Kryminalnego myszkowskiej komendy, którzy na co dzień zajmują się poszukiwaniami osób ukrywających się przed organami ścigania, także mogą się poszczycić sukcesami. Trwające od października 2019 roku poszukiwania 68-latka z Żarek Letnisko, zakończyli zatrzymując go w Sosnowcu. Wpadł w ręce policjantów na terenie ogródków działkowych, gdzie ukrywał się przed organami ścigania. Trafił już do zakładu karnego. Tam spędzi kilka miesięcy.
Kolejny przestępca został zatrzymany w Zabrzu. 51-letni mieszkaniec Myszkowa ukrywał się przed policjantami od roku. W areszcie spędzi dwa lata.
W ręce żorskich policjantów wpadli natomiast trzech poszukiwanych. 38, 47 i 52-letni skazani na kary pozbawienia wolności odbywają je już jednym ze śląskich zakładów karnych. Wcześniej zostali skazani za różne przestępstwa, za które teraz w więzieniu spędzą po kilka miesięcy, gdzie "pokutują” za swoje czyny - uchylanie się od alimentów, jazdę po pijanemu w czasie obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów, czy kradzieże.