RegionalneŚląskGliwice. Ne dają się pandemii i biją rekordy w ilości operacji laparoskopowych

Gliwice. Ne dają się pandemii i biją rekordy w ilości operacji laparoskopowych

Zespół oddziału urologii i urologii onkologicznej Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach przeprowadził w ubiegłym roku blisko sto operacji laparoskopowych. To rekordowe osiągnięcie i to mimo pandemii.

Gliwice. Gliwiccy lekarze w ubiegłym roku wykonali ponad 100 operacji laparoskopowych.
Gliwice. Gliwiccy lekarze w ubiegłym roku wykonali ponad 100 operacji laparoskopowych.
Źródło zdjęć: © Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach.

Tylko w styczniu 2021 r. zespół pod kierunkiem ordynatora oddziału dra Andrzeja Kupilasa wykonał ponad dwadzieścia takich zabiegów.

- To wielka szansa dla pacjentów zmagających się m.in. z rakiem prostaty. Przeprowadzamy także skutecznie coraz więcej laparoskopowych operacji usunięcia guza nerki, także takich, gdy udaje się ocalić sam narząd. Nigdy przecież nie wiemy, co będzie z drugą nerką, więc jest to dla chorego niewątpliwie sprawa kluczowa – podkreślił doktor Andrzej Kupilas.

Gliwice. Korzyści z operacji laparoskopowych

Operacje laparoskopowe, czyli wykonywane przy pomocy narzędzi wprowadzanych do ciała pacjenta przez niewielkie nacięcia, to wiele korzyści dla chorego, bo czas hospitalizacji jest znacznie krótszy, zabieg mniej inwazyjny, chory szybciej wraca do domu i do aktywności zawodowej, jest w lepszym stanie ogólnym, a utrata krwi jest mniejsza. Dla pacjentów istotne jest także to, że techniki małoinwazyjne to mniejsze ryzyko powikłań i zdecydowanie mniejszy stres.

- Podam prosty przykład: przypadek klasycznej operacji raka prostaty wiąże się z koniecznością nawet 14-dniowego pobytu w szpitalu. Operacja laparoskopowa to najwyżej cztery dni na oddziale - wyjaśnił urolog.

Źródło artykułu:PAP
śląskgliwiceoperacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)