Dąbrowa Górnicza. Nie stronił od kieliszka i kierownicy, "odpocznie" w więzieniu
Policjanci z Dąbrowy Górniczej w ciągu zaledwie dziewięciu dni aż czterokrotnie zatrzymywali tego samego kierowcę, który prowadził samochód, będąc pod wpływem alkoholu. Do tego mężczyzna miał już wcześniej zasądzony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Teraz grozi mu pięć lat więzienia.
Komenda Miejska Policji w Dąbrowie Górniczej poinformowała o zatrzymaniu 34-letniego dąbrowianina za jazdę po pijanemu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to jego czwarty taki występek w ciągu dziewięciu dni!
- Podczas każdego zatrzymania mężczyzna miał w organizmie przynajmniej dwa promile alkoholu – podała komenda policji w Dąbrowie Górniczej.
Dąbrowa Górnicza. Areszt dla 34-latka za jazdę po pijanemu
Jakby tego było mało, dąbrowianina obowiązywał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a ponadto podczas jednej z interwencji nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać samochodem, a następnie pieszo, lecz szybko został zatrzymany.
Tym razem sąd nie miał litości. Na wniosek śledczych i prokuratora zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet pięć lat pozbawienia wolności.
Dodajmy, że zgodnie z polskim prawem wyróżnia się dwa stany po spożyciu alkoholu: wskazujący na spożycie alkoholu, gdy jego zawartość we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila lub od 0,1 mg do 0,25 mg w jednym dm sześciennym wydychanego powietrza oraz nietrzeźwości, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila lub gdy zawartość alkoholu w jednym dm sześciennym wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg