Częstochowa. „Pawełki” kończą się na Jasnej Górze
Pandemia wciąż trwa i mimo, że wpływa na życie każdego z nas to w życiu pewne rzeczy są niezmienne. Jedną z nich jest jasnogórska uroczystość, która ze względu na koronawirusa przybrała nieco inną formę.
Niedziela będzie ostatnim dniem z dziewięciodniowych uroczystości ku czci patriarchy zakonu paulinów, św. Pawła Pierwszego Pustelnika. W ramach „Pawełków” odprawiona zostanie msza odpustowa, a po południu odbędzie się błogosławieństwo dzieci. Jednak ze względu na pandemię, dopiero po mszy na dziedzińcu przed bazyliką.
”Pawełki” to codzienne nabożeństwo z procesją, śpiewami ku czci patrona zakonu, rozważaniem nowennowym i oddaniem czci relikwiom patriarchy. Ważnym momentem jest wspólnotowa msza w Kaplicy Matki Bożej, gdzie odnawiane są śluby, które składane były na początku drogi zakonnej.
W niedzielę natomiast odbywa się zewnętrzna uroczystość, na którą paulini zapraszają wiernych. ”Co roku nabożeństwo gromadzi tłumy Częstochowian i pielgrzymów. W tym roku jednak, ze względu na obostrzenia, uroczystość kończąca ”Pawełki” odbędzie się w zmienionej formie. O godz. 16.15 w bazylice rozpocznie się ostatnie nabożeństwo „Pawełek” jednak bez tradycyjnego błogosławieństwa dzieci” – zaznacza sanktuarium. Nastąpi to dopiero po mszy.