RegionalneŚląskCzeladź. Pobili listonosza, jeden z agresorów w najbliższym czasie nikogo nie napadnie

Czeladź. Pobili listonosza, jeden z agresorów w najbliższym czasie nikogo nie napadnie

Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie 28-letni mysłowiczanin, który razem z 30-letnim wspólnikiem napadli na listonosza z Czeladzi. Pobili zarówno listonosza, jak i świadka, który stanął w jego obronie.

Czeladź. Policja zatrzymała jednego z dwóch uczestników napadu na listonosza.
Czeladź. Policja zatrzymała jednego z dwóch uczestników napadu na listonosza.
Źródło zdjęć: © Śląska Policja

Do rozboju doszło 8 lutego około południa w Czeladzi przy ulicy Poniatowskiego. Wszystko wskazuje na to, że dwaj napastnicy w wieku 28 i 30 lat nie planowali wcześniej napadu na listonosza. Będący najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu i środków psychoaktywnych mężczyźni zareagowali instynktownie, widząc samotnie przechodzącego pocztowca.

Czeladź. Zatrzymanie za atak na listonosza

Sprawcy zażądali wydania pieniędzy przeznaczonych na emerytury. Gdy im odmówił rzucili się na niego i dotkliwie go pobili.

W obronie listonosza stanął starszy mężczyzna, przypadkowy świadek zdarzenia. I na nim skupiła się cała agresja napastników. Też go pobili, ale głośną krzycząc pomocy, wystraszył napastników. Ci widząc, że nic nie wskórają i nie zdołają ukraść pieniędzy, uciekli.

Sprawą napadu zajęli się kryminalni z Czeladź.. Po kilku dniach analizowania śladów, w końcu wytypowali i ustalili tożsamość obu sprawców napadu na listonosza. Jeden z nich, 28-letni mieszkaniec Mysłowic, został zatrzymany w pobliżu swojego domu. Był kompletnie zaskoczony i nie stawiał opory. Poszukiwania drugiego trwają, ale jak zapewniają policjanci, jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu.

Na wniosek śledczych, 28-letni mężczyzna stanął dzisiaj przed sędzią, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Za popełnienie przestępstwa grozi mu teraz nawet 12 lat .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)