Chorzów. Maska nie pomogła, odpowie za próbę włamania do kilkunastu sklepów
Kryminalni z Chorzowa namierzyli i zatrzymali złodzieja, który jednej nocy chciał okraść kilka sklepów i lokali gastronomicznych. Nie pomogła mu nawet skutecznie zasłaniająca twarz maska. 30-latek usłyszał już zarzuty i wkrótce o jego losie zdecyduje sąd.
W środę, 5 maja, dyżurny chorzowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w jednym ze sklepów na ulicy Wolności ktoś uszkodził drzwi wejściowe. - Na miejsce zostali skierowani mundurowi z komisariatu nr II, którzy stwierdzili, że częściowo wyłamana jest roleta antywłamaniowa, jednakże złodziej nie zdołał się włamać – informuje policja.
Chorzów. Złodziej próbował okraść kilkanaście sklepów
Sprawą zajęli się śledczy z chorzowskiej "dwójki”. Ustalili, że złodziej próbował włamać się nie tylko do tego jednego sklepu, ale również do kilku innych placówek handlowych i lokali gastronomicznych. Po zabezpieczeniu śladów i zgromadzeniu materiałów dowodowych m.in. zapisów monitoringów, rozpoczęli poszukiwania sprawcy.
Szybko, bo po kilku godzinach, wytypowali prawdopodobnego złodzieja. Nie pomogła mu nawet maska, którą miał założoną w trakcie włamań i był praktycznie całkowicie zamaskowany.
Mężczyzna został zatrzymany. Policjanci przeszukali jego mieszkanie, w którym znaleźli i zabezpieczyli przedmioty służące do popełnienia przestępstw. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. W sumie śledczy udowodnili mu na chwilę obecną sześć włamań. Teraz jego losem zajmie się sąd.
Policjanci z Rybnika zatrzymali natomiast 17-latka i jego 14-letniego wspólnika, którzy na przestrzeni ostatnich miesięcy włamywali się do altanek działkowych na terenie miasta. Łupem rabusiów padły elektronarzędzia, radioodtwarzacze i inne przedmioty. Nieletni podpalili także jedną z altanek, powodując straty w wysokości 50 tysięcy złotych. Starszy z podejrzanych usłyszał już zarzuty, a o losie młodszego zdecyduje sąd rodzinny. Sprawa jest rozwojowa. Śledczy apelują o zgłaszanie się osób pokrzywdzonych do rybnickiej komendy.