Śląsk. Zapadł wyrok ws. zastrzelenia 35‑latka
Sąd zdecydował w sprawie Grzegorza P., który zastrzelił 35-latka z Chorzowa, a następnie podpalił jego ciało, by zatrzeć ślady zbrodni. Mężczyzna został też uznany za winnego popełnienia sześciu innych przestępstw. Wyrok jest nieprawomocny.
Do zbrodni doszło w sierpniu 2019 roku w Świętochłowicach. Grzegorz P. zwabił swoją ofiarę pod pretekstem zakupu od niej samochodu marki BMW, a następnie zastrzelił mężczyznę.
- Oskarżony oddał jeden strzał w głowę pokrzywdzonego, a dwa kolejne w okolicę klatki piersiowej, powodując obrażenia ciała, które spowodowały zgon Łukasza P. - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.
Nie tylko zabójstwo.
Oprócz zabicia Łukasza P. sąd uznał, że oskarżony jest też winny posiadania broni palnej bez zezwolenia wraz z amunicją, nielegalnego posiadania substancji oraz przyrządów wybuchowych, posiadania znacznej ilości amfetaminy oraz kradzieży pojazdu.
- Jak ustalono, oskarżony Grzegorz P. po zabójstwie dokonał kradzieży pojazdu należącego do pokrzywdzonego, w celu późniejszego uwiarygodnienia przed organami ścigania, iż do transakcji tej w rzeczywistości doszło, a pokrzywdzony żyje - opisywała Zawada-Dybek.
Mężczyzna twierdził, że po dokonaniu zakupu samochodu mieszkaniec Chorzowa oddalił się i 40-latek nie miał już z nim żadnego kontaktu
25 lat więzienia i zadośćuczynienie
Jako karę łączną orzeczono wobec Grzegorza P. 25 lat pozbawienia wolności. Sąd zobowiązał ponadto oskarżonego o przekazanie 200 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz ojca ofiary.
W procesie skazano również dwie osoby za utrudnianie postępowania w sprawie Grzegorza P. Miały one pomagać mu uniknąć odpowiedzialności karnej, zacierając ślady przestępstwa. Obie otrzymały po dwa lata pozbawienia wolności.
Przeczytaj również:
Źródło: PAP