Choć nie żyje, nie chcą go odwołać z funkcji
Nieżyjący radny niewielkiej gminy Lyski w powiecie rybnickim na Śląsku nadal formalnie pełni swój mandat. Radni nie zgodzili się na wygaśnięcie mandatu, bo w gminie musiałyby odbyć się wybory uzupełniające. Zamierzają to zrobić dopiero na następnej sesji.
Podobną decyzję radni Lysek podjęli podczas ostatniej sesji w sprawie innego radnego, skazanego prawomocnym wyrokiem za jazdę po pijanemu. Również w tym przypadku samorządowcy chcą wygasić mandat dopiero 16 marca, kiedy - zgodnie z przepisami - nie trzeba już będzie przeprowadzać wyborów.
W środę mija ostateczny termin, kiedy możliwe jest w tym roku ogłoszenie wyborów uzupełniających w gminach do 20 tys. mieszkańców, w których wybory są większościowe.
W radzie gminy w Lyskach większość ma Ruch Autonomii Śląska, w opozycji jest Stowarzyszenie "Sumina" Na Rzecz Odnowy i Rozwoju Górnego Śląska. Jak powiedział przewodniczący Rady Gminy, Krystian Widenka, początkowo oba ugrupowania umówiły się, że wygaszą mandaty radnych w takim momencie, by nie było wyborów. Radni opozycji wnioskowali jednak o nadzwyczajną sesję, by wygasić mandaty wcześniej.
- Wybory uzupełniające oznaczałyby dodatkowe koszty i problemy organizacyjne, a nowi radni - ze względu na krótki czas, jaki pozostał do właściwych wyborów - raczej nie wnieśliby wiele do prac rady - ocenił Widenka, przyznając, że o niewygaszeniu mandatu zmarłego radnego zdecydowała polityka. Radni nie wygasili mandatów stosunkiem głosów 7 do 6.
Mandaty mają zostać wygaszone podczas najbliższej, zwyczajnej sesji, 16 marca, a to oznacza, że wyborów uzupełniających do rady w Lyskach nie będzie. Ordynacja wyborcza stanowi, że nie przeprowadza się ich, jeżeli musiałyby się odbyć w okresie sześciu miesięcy przed zakończeniem kadencji rad.
Ostatnie wybory uzupełniające mogą być przeprowadzone 9 maja. Ponieważ jednak pierwsza czynność wyborcza (podanie do wiadomości publicznej zarządzenia wojewody) musi nastąpić najpóźniej w 60. dniu przed dniem wyborów, mogą one być zarządzane nie później niż 10 marca.
Zastępca dyrektora nadzoru prawnego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, Iwona Andruszkiewicz, powiedziała, że służby wojewody były przygotowane na ogłoszenie uzupełniających wyborów w Lyskach w wymaganym przepisami terminie - zarezerwowano nawet miejsce w dzienniku urzędowym, aby zdążyć opublikować zarządzenie przed 10 marca. Rada nie podjęła jednak uchwał.
Wojewoda nie może uchylić decyzji radnych, bo formalnie nie podjęli oni żadnej uchwały, odrzucając ją w głosowaniu. Dopiero gdyby radni nie zdecydowali o wygaszeniu mandatów w ciągu trzech miesięcy od daty śmierci radnego lub uprawomocnienia się wyroku na drugiego samorządowca, wówczas wojewoda mógłby wydać zarządzenia zastępcze w tych sprawach. Na razie terminy nie zostały przekroczone.