Bytom. Ucieczka amatora zapachów. Musiał wysiąść z autobusu
23-letni mężczyzna ukradł z drogerii w Bytomiu perfumy, po czym wsiadł do autobusu. Został jednak rozpoznany przez policję. Miał przy sobie łup warty ponad tysiąc złotych.
Spostrzegawczość czy szybkie kojarzenie faktów z pewnością pomagają w służbie policjantom. Kryminalni z piątego komisariatu w Bytomiu dowiedli, że z tych przydatnych umiejętności potrafią korzystać.
Do zdarzenia doszło we wtorek w drogerii przy ulicy Strzelców Bytomskich.
- Pracownik ochrony sklepu zauważył na kamerach, jak dwóch mężczyzn kradnie perfumy. Natychmiastowa reakcja pozwoliła na ujęcie jednego ze sprawców, natomiast drugiemu udało się zbiec – relacjonują służby prasowe śląskiej policji.
Zaalarmowani stróże prawa zatrzymali pierwszego złodzieja i przystąpili do poszukiwania uciekiniera. Już po kilkunastu minutach w autobusie zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy.
Policjanci zatrzymali autobus i wylegitymowali mężczyznę. Nie pomylili się. 23-letni bytomianin został zatrzymany.
- Podczas przeszukania kryminalni znaleźli perfumy pochodzące z kradzieży. Skradziony towar wart ponad 1 tysiąc złotych został odzyskany i wrócił na sklepowe półki – informuje śląska policja.
Rabusie jeszcze tego samego dnia usłyszeli zarzuty. Za to przestępstwo grozi im 5 lat więzienia.