RegionalneŚląskBielsko-Biała. Złodzieje złapani, zdradziły ich tablice rejestracyjne

Bielsko-Biała. Złodzieje złapani, zdradziły ich tablice rejestracyjne

Policjanci zatrzymali złodziei, którzy w lipcu wywieźli z supermarketu wózek z towarem wartym blisko 700 złotych. W ręce stróżów prawa wpadła także 23-latka podejrzewana o posiadanie dopalaczy, która chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, podała dane osobowe swoje siostry.

Bielsko-Biała. Złodzieje wpadli po kilku miesiącach.
Bielsko-Biała. Złodzieje wpadli po kilku miesiącach.
Źródło zdjęć: © Śląska Policja

01.09.2021 20:34

Wywiadowcy z bielskiego wydziału prewencji patrolowali okolicę Jasienicy. Ich uwagę zwrócił osobowy renault na zamiejscowych tablicach rejestracyjnych, który kojarzyli z policyjnych komunikatów. Postanowili zatrzymać pojazd do kontroli i wylegitymować poruszające się nim osoby. Mogły mieć one bowiem związek z kradzieżą sklepową, która miała miejsce w lipcu na terenie Szczyrku. Wtedy z jednego z supermarketów skradziono artykuły wartości blisko 700 złotych.

Bielsko-Biała. Złodzieje złapani podczas kontroli

- Policyjne przeczucie nie zawiodło stróżów prawa. Samochodem podróżowało troje z poszukiwanych przez policjantów sprawców tamtej kradzieży. Po sprawdzeniu ich danych osobowych w policyjnej bazie dwaj bielszczanie w wieku 23 lata i 22-letnia mieszkanka powiatu bielskiego okazali się poszukiwani przez szczyrkowski komisariat. Przy podróżującej razem z nimi 23-latce policjanci znaleźli kilka porcji dopalacza. Zabroniona substancja została zabezpieczona – podała policja.

Kobieta, chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, podała policjantom dane osobowe swojej siostry, podpisując protokoły sfałszowanym podpisem. Chwilę później przyznała, że posługiwała się nie swoimi danymi i podała swoją prawdziwą tożsamość.

Cała czwórka została zatrzymana. Dwaj mężczyźni i kobieta podejrzewani o kradzież usłyszeli zarzuty. Grozi im kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat. 23-latka, po nocy spędzonej w policyjnym areszcie, usłyszała zarzut podrobienia podpisu, za co również grozi kara do 5 lat więzienia. Jeśli analiza laboratoryjna potwierdzi, że dopalacze, które posiadała, stanowią narkotyk lub którąś z nowych substancji psychoaktywnych, grozi jej trzy lata za kratkami. Za podawanie cudzej tożsamości podczas legitymowania grozi jej z kolei wysoka grzywna.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)