Będzin. Zazdrosny mąż. Wtargnął do mieszkania, zaatakował właścicielkę, bo szukał żony
30-letni mieszkaniec Gliwic w jednym z mieszkań na największym osiedlu Będzina, Syberce dopuścił się rozboju na 50-letniej kobiecie. Jak tłumaczył, do Będzina przyjechał w poszukiwaniu małżonki, która wyprowadziła się od niego. Odwiedzone przez mężczyznę mieszkanie miało być tymczasowym schronieniem jego 30-letniej partnerki życiowej.
Policja w Będzinie poinformowała w czwartek, że w jednym z mieszkań na terenie osiedla Syberka doszło do rozboju. 30-letni mieszkaniec Gliwic pojawił się po południu we wtorek pod jednym z bloków. Dodając sobie odwagi wypitym wcześniej alkoholem, wtargnął do mieszkania na parterze budynku, wypychając drzwi balkonowe. W mieszkaniu znajdowała się kompletnie zaskoczona niespodziewaną "wizytą” 50-letnia kobieta. - Na widok nieproszonego gościa, lokatorka mieszkania chwyciła za telefon, chcąc wezwać pomoc. Napastnik wyrwał jednak kobiecie z ręki komórkę i po poturbowaniu swojej ofiary, uciekł z mieszkania – relacjonują policjanci.
Szukał żony w Będzinie
Wezwani na miejsce przez 50-latkę stróże prawa ruszyli w pościg za mężczyzną. Zatrzymali go jeszcze na terenie osiedla. Tłumaczenie 30-latka wywołały ich wielkie zdziwienie. Jak poinformował, do Będzina przyjechał z Gliwic w poszukiwaniu swojej 30-letniej żony, która miała go kilka tygodni temu opuścić, a mieszkanie, które "odwiedził" we wtorkowe popołudnie miało być tymczasowym lokum jego partnerki życiowej. Żony jednak w nim nie znalazł, za to dalszym losem zatrzymanego zajmie się teraz prokurator i sąd. Grozi mu 10 lat więzienia.