Będzin. Krok od tragedii, z siekierą rzucił się na najbliższych
45-letni mieszkaniec Będzina został aresztowany za znęcanie się nad rodziną. Gdy zaatakował żonę i matkę siekierą, kobiety powiadomiły policję.
20.01.2021 17:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
45-letni mieszkaniec będzińskiej dzielnicy Łagisza znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną od ponad ośmiu lat. Agresja małżonka nie ograniczała się tylko do wyzwisk i gróźb, przybierała też często formę rękoczynów. Zastraszona 43-latka nie zgłaszała nigdy policji swoich problemów, nie szukała też pomocy w żadnej instytucji.
Od kilku tygodni nastąpiła znaczna eskalacja agresywnego zachowania domowego oprawcy. Wpływ na agresję 45-latka miał alkohol.
Będzin. Agresywny 45-latek zaatakował najbliższych sikierą
Jak poinformowała będzińska komenda w minioną niedzielę w godzinach popołudniowych mężczyzna ponownie wszczął awanturę. Tym razem pijany zaatakował swoją żonę siekierą. Groźby popełnienia przestępstwa padły z jego ust także pod adresem próbującej uspokoić syna 69-letniej matki. Zaalarmowani policjanci błyskawicznie zjawili się w domu i obezwładnili agresora.
Mimo użycia przez 45-latka siekiery, na szczęście nikomu nic się nie stało. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny ponad trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
We wtorek agresor został doprowadzony do będzińskiego sądu, który uwzględnił wniosek policjantów i prokuratora o jego tymczasowe aresztowanie. 45-latek najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami. Za popełnione wobec rodziny przestępstwa może spędzić w więzieniu nawet pięć najbliższych lat.
Policjanci przypominają, że pod koniec listopada w życie weszły nowe przepisy, które dają policji możliwość wydania nakazu opuszczenia mieszkania sprawcom przemocy. Taką decyzję mogą oni podjąć zarówno podczas interwencji podjętej we wspólnie zajmowanym mieszkaniu lub jego bezpośrednim otoczeniu, jak i wtedy, gdy funkcjonariusze dowiedzą się o stosowaniu przemocy w rodzinie od osoby pokrzywdzonej, kuratora sądowego czy pracownika socjalnego.