Będzin. Był tak pijany, że dmuchnąć w alkomat nie umiał, ale za kierownicę siadł
W ręce policjantów z będzińskiej drogówki wpadł 36-letni obywatel Ukrainy, który uderzył w znak drogowy. Był tak pijany, że nie był w stanie poddać się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Dalszym losem obcokrajowca zajmie się teraz sąd i prokurator.
Do zdarzenia doszło w piątek chwilę po północy w Będzinie przy Alei Kołłątaja. Nietrzeźwy, 36-letni obywatel Ukrainy postanowił usiąść za kierownicą swojego auta, mimo iż w jego organizmie znajdowało się sporo alkoholu. Skutki jazdy "na podwójnym gazie" można było z góry przewidzieć. Swoją jazdę 36-latek zakończył, uderzając w znak drogowy.
Będzin. Pijani za kierownicą
Przybyli na miejsce kolizji drogowej policjanci z będzińskiej drogówki od razu wyczuli od 36-latka silną woń alkoholu. Stróże prawa nie mieli jednak możliwości zbadania zawartości alkoholu w organizmie obcokrajowca z uwagi na jego silny stan upojenia. Dokładny wynik będzie znany po zbadaniu próbki krwi pobranej od niego. Dalszym losem 36-letniego obcokrajowca zajmie się sąd i prokurator. Grozi mu kara dwóch lat więzienia.
W ręce policjantów z będzińskiej drogówki wpadł też 68-letni mieszkaniec miasta, który pijany ruszył w drogę. Skutki jazdy z alkoholem w organizmie można było z góry przewidzieć. Swoją jazdę 68-latek zakończył, uderzając w stojącego na parkingu opla astrę. Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci od kierującego wyczuli woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Amator jazdy "na podwójnym gazie" stracił już prawo jazdy. Dodatkowo grozi mu jeszcze kara dwóch lat więzienia.