Słabe piwa mocne
Piwa mocne, które od kilku lat podbijają piwny rynek, nie zawierają tyle alkoholu, ile podają na etykietach ich producenci - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie "Życia Warszawy".
19.06.2004 | aktual.: 19.06.2004 08:04
Zakład Technologii Piwa i Słodu przy warszawskim Instytucie Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego zbadał autentyczną moc pięciu najpopularniejszych marek, które kuszą konsumenta podkreślając prawdziwie "męski" charakter. Ze względu na swoją większą moc piwa takie są też o kilkadziesiąt groszy droższe od zwykłych.
Do testu "Życie Warszawy" wybrało Warkę Strong, Tatrę Mocną, Lecha Mocnego, Okocim Mocne i Dębowe Mocne. Te pięć produktów opanowało 60% krajowego rynku piwa mocnego.
W przypadku wszystkich marek badania potwierdziły niższą zawartość alkoholu, niż ta, którą zadeklarowali na puszce producenci. Największą różnicę wykazano w piwie Warka Strong. Producent reklamuje, że piwo to zawiera do 7,8% alkoholu. Jednak z badań wynika, że stężenie alkoholu wynosi 5,82%.
Znacznie słabszy od deklaracji jest także Okocim Mocny. Producenci zachwalają, że zawiera on 7,8% alkoholu. Tymczasem w badaniu stwierdzono w nim zaledwie 6,53%. Nieco lepiej wypadają piwa Lech Mocny, Dębowe Mocne oraz Tatra Mocne - w przypadku tych trzech piw, alkoholu było mniej o niewiele ponad 1 punkt proc.
Zawartość alkoholu w mocnych piwach jest - jak podkreśla "Życie Warszwy" - dokładnie określona w rozporządzeniu ministra rolnictwa z grudnia 2002 roku. Wynika z niego, że moc takiego piwa może się wahać maksymalnie o 1% w stosunku do deklaracji na etykietach.