Skutki wichur. 4,3 tys. odbiorców bez prądu na Warmii i Mazurach
Na Warmii i Mazurach wskutek silnego wiatru, który spowodował w niedzielę awarie energetyczne, wciąż bez prądu jest 4,3 tys. odbiorców. Warmińsko-mazurscy strażacy interweniowali 373 razy - podała rzeczniczka wojewody Edyta Wrotek.
Awarie wciąż występują we wschodniej - mazurskiej części regionu, w okolicach Gołdapi, Ełku, Olecka. Jak zapewniają energetycy, prąd w tych miejscach ma zostać włączony w poniedziałek do południa.
Energii nie mają także mieszkańcy Olsztyna, chodzi o ulice: Żołnierską, Dworcową i Pstrowskiego. Te awarie mają być usunięte w poniedziałek w godzinach porannych - zapewniają energetycy.
W sumie w regionie wciąż wyłączonych jest 56 stacji transformatorowych. Uszkodzenia powstają, gdy na linie energetyczne przewracają się połamane drzewa i konary. \
Pomorskie: około stu odbiorców bez prądu
Po fali silnego wiatru, która przeszła w niedzielę nad regionem, w poniedziałek rano w Pomorskiem bez prądu pozostaje około stu odbiorców. Awarie powinny zostać usunięte w ciągu dnia.
Jak poinformowała Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik prasowa firmy Energa-Operator (w Grupie Energa spółka odpowiada za dystrybucję energii elektrycznej), do usunięcia pozostały awarie związane z usterkami na liniach niskiego napięcia doprowadzających prąd najczęściej do pojedynczych odbiorców.
Silny wiatr wiał w Pomorskiem od niedzielnego rana do popołudnia. W porywach osiągał prędkość 100 kilometrów na godzinę. Padające pod naporem wiatru drzewa lub gałęzie zerwały wiele napowietrznych linii energetycznych. W niedzielę w południe bez prądu było ponad 18 tysięcy odbiorców.
W niedzielę rano w Sopocie zwalone wiatrem drzewo spadło na dwie kobiety; jedna z nich zginęła, a druga ciężko ranna została odwieziona do szpitala. Niegroźnych obrażeń doznało też trzech strażaków biorących udział w usuwaniu szkód oraz mieszkaniec Gdańska, na którego - w trakcie wsiadania do auta, spadło drzewo.
Od niedzielnego rana do późnego wieczora pomorscy strażacy interweniowali ponad 470 razy; głównie usuwali drzewa i gałęzie tarasujące drogi czy chodniki. Padające drzewa zniszczyły też przynajmniej kilka aut.
Bryg. Tomasz Szulc z Sekcji do Spraw Koordynacji Ratownictwa Komendy Wojewódzkiej PSP w Gdańsku powiedział, że - według prognoz - także w nocy z poniedziałku na wtorek w regionie ma wiać dosyć silny wiatr. Ma on osiągać prędkość do 80 kilometrów na godzinę.