Skutki uboczne ceł Trumpa. Tak podrożeje produkcja butów w USA
Donald Trump zaostrzył wojnę celną, argumentując, że przyniesie to zyski amerykańskiej gospodarce. Jednak wynikiem nowej polityki celnej będzie duża podwyżka w sklepach - alarmują już teraz eksperci. - Para butów do biegania za 150 dolarów będzie kosztować 230 dolarów - wyliczył Matt Priest w CNN.
Nowe cła USA na Chiny weszły w życie o północy. Wielu ekspertów zwraca uwagę, że wojna celna, którą wywołał Donald Trump, nie tyle wspomoże amerykańska gospodarkę, jak twierdzi prezydent USA, ale odbije się na dużo wyższych cenach produktów dla konsumentów w sklepach.
Właśnie na aspekt drożyzny zwrócił uwagę w swoim programie Jim Sciutto dziennikarz CNN. Jego gościem był Matt Priest z Footwear Distributors and Retailers of America. FDRA o organizacja, która reprezentuje interesy producentów i detalistów obuwia w Stanach Zjednoczonych.
Sciutto zapytał swojego gościa: ile kosztowałaby para butów sportowych za 100 dolarów wyprodukowana w Chinach lub Wietnamie, gdyby wyprodukowano je w USA?
- 300 lub 400 dolarów bez problemu. Właściwie, właśnie przyjrzeliśmy się taryfom, które wejdą w życie dziś o północy, para butów do biegania za 150 dolarów będzie kosztować 230 dolarów - wyliczył Matt Priest.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Amerykanie po wprowadzeniu ceł. Rosną obawy
Co oznacza to dla relacji USA-Chiny?
Decyzja o nałożeniu 104-procentowych ceł jest kolejnym krokiem w eskalacji napięć handlowych między USA a Chinami. Chiny nie dotrzymały terminu wyznaczonego przez prezydenta Trumpa na wycofanie ceł odwetowych, co skłoniło USA do podjęcia zdecydowanych działań. Jak podkreślił reporter Fox Business, Edward Lawrence, Chiny zobaczą dodatkowe 104 proc. dodane do importu, co może wpłynąć na dalsze relacje handlowe między tymi krajami.
Chiny są największym partnerem handlowym USA, jeśli chodzi o import towarów – w szczytowym momencie Amerykanie importowali z Chin towary o wartości ponad 500 miliardów dolarów rocznie. Relacje handlowe między Stanami Zjednoczonymi a Chinami od lat charakteryzują się znaczącym deficytem po stronie USA. W 2024 roku wartość amerykańskiego eksportu do Chin wyniosła około 143,5 miliarda dolarów, podczas gdy import z Chin osiągnął 438,9 miliarda dolarów, co przełożyło się na deficyt handlowy rzędu 295,4 miliarda dolarów. USA eksportują do Chin towary rolne (soja, kukurydza), maszyny, elektronikę oraz produkty przemysłowe – choć w znacznie mniejszej skali.
USA wielokrotnie zarzucały Chinom m.in. sztuczne zaniżanie wartości juana, wspieranie rodzimych firm przez państwo, ograniczony dostęp do chińskiego rynku dla amerykańskich przedsiębiorstw, kradzież własności intelektualnej czy wymuszony transfer technologii. Wszystko to z czasem doprowadziło do głębokiego kryzysu zaufania, którego kulminacją była wojna handlowa rozpoczęta w 2018 roku za pierwszej prezydentury Donalda Trumpa.
Jakie będą skutki dla handlu międzynarodowego?
Dodatkowe cła dotkną nie tylko Chiny, ale także 56 innych krajów, z którymi USA mają deficyt handlowy.
Wśród nich znajduje się Polska, która jako część Unii Europejskiej otrzyma 20-procentowe cło. Decyzja ta ma na celu ustanowienie "wzajemności" w stosunkach handlowych, jak podkreślał prezydent Trump.