Skuteczny cios Amerykanów w Syrii. Zlikwidowano lidera Al-Kaidy

W poniedziałek amerykańskie wojsko przeprowadziło nalot w syryjskiej prowincji Idlib. Jego celem był zabicie jednego z liderów Al-Kaidy Abu Hamzaha al-Jemeniego. Według syryjskich źródeł, atak zakończył się powodzeniem i nic nie wskazuje, że w wyniku całej operacji ucierpieli cywile.

MQ-1C Gray EagleAmerykanie zlikwidowali jednego z liderów Al-Kaidy
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Gabriel Bielecki

Jak przekazało amerykańskie wojsko, poniedziałkowy nalot w Syrii wymierzony był w Abu Hamzaha al-Jemeniego, wyższego przywódcę Al-Kaidy. Mężczyzna w chwili ataku miał poruszać się motocyklem po prowincji Idlib. Syryjskie źródła potwierdziły, że al-Jemeni nie żyje po tym jak został trafiony dwiema rakietami. Z kolei żaden z cywilów nie ucierpiał w wyniku całego zdarzenia.

Jego pseudonim wskazuje, że mógł być obywatelem Jemenu i dotychczas pełnił funkcję dowódcy w Hurras al-Din. Według United States Central Command relacje między Hurras al-Din i Al-Kaidą pozostają silne do dziś.

W komunikacie prasowym z 27 czerwca ogłaszającym zabicie al-Jemeniego dodano, że organizacje sprzymierzone z Al-Kaidą, nadal stanowią realne zagrożenie dla Ameryki i jej sojuszników.

Pomimo ostatnich porażek tzw. Państwa Islamskiego i znacznych strat w Iraku czy Syrii, grupy terrorystyczne wciąż zyskują na sile, szczególnie w prowincji Idlib.

Al-Jemen miał zginąć już wcześniej

Idib jest miejscem, gdzie ukrywa się wiele poszukiwanych terrorystów. Ostatni nalot amerykańskiego wojska miał tam miejsce w 2021 r. Wówczas w Idlib został zabity Abu Al Bara al Tunisi, tunezyjski przywódca dżihadystów i ideolog, który nawracał nowych bojowników w imieniu grupy.

Co ciekawe, wtedy uważano, że w tym ataku dokonano również zamachu na życie Al-Jemena. Z biegiem czasu te wieści nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości i wyśledzenie go zajęło amerykańskim służbom ponad rok.

Państwo Islamskie regularnie traci swoje terytoria w Syrii oraz Iraku. Pomimo tego, wciąż dokonuje terrorystycznych ataków tyle, że już na zdecydowanie mniejszą skalę niż wcześniej.

Zobacz też: Ostrzał mieszkalnych dzielnic Charkowa. Są zabici i ranni

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"