Skrajna prawica przeciw powołaniu polsko-niemieckiemu zespołowi prawników
Powołanie polsko-niemieckiego zespołu prawników, który pracuje nad stanowiskiem rządów Polski i Niemiec w sprawie indywidualnych pozwów odszkodowawczych związanych ze skutkami II wojny światowej, godzi w sposób fundamentalny w polską rację stanu - uważają przedstawiciele RKN, ROP, PP i Domu Ojczystego.
27.09.2004 | aktual.: 27.09.2004 17:49
Na poniedziałkowej konferencji prasowej w Berlinie po spotkaniu z kanclerzem Niemiec Gerhardem Schroederem, premier Marek Belka poinformował, że zespół prawników pracuje nad stanowiskiem dla rządów Polski i Niemiec, które uniemożliwi stawianie skutecznych indywidualnych pozwów odszkodowawczych związanych ze skutkami II wojny światowej.
Belka dodał, że prace zespołu dotyczą ewentualnych pozwów składanych przez obywateli Niemiec. Nic mi nie wiadomo o pozwach z drugiej strony - dodał premier.
Zdaniem Jana Olszewskiego (Ruch Odbudowy Polski), już sama zasada powołania zespołu prawnego oznacza, iż polski rząd dopuszcza istnienie roszczeń ze strony obywateli Niemiec wobec Polski. Poseł zwrócił uwagę, że Sejm i opinia publiczna w sposób jednoznaczny uznają tego rodzaju pretensje za niedopuszczalne.
Według Antoniego Macierewicza (Ruch Katolicko-Narodowy), powołanie polsko-niemieckiego zespołu oznaczać może również sytuację, w której organ rządu polskiego może występować przeciwko polskim obywatelom i roszczeniom wysuwanym przez polskich obywateli.
Czyli krótko mówiąc, może być taka sytuacja, w której pan prezydent Kaczyński (prezydent Warszawy Lech Kaczyński) wystąpi w imieniu magistratu warszawskiego z roszczeniami i wtedy natknie się po drugiej stronie na przedstawiciela rządu pana Marka Belki, który wraz z przedstawicielem niemieckim będzie kwestionował zasadność tych roszczeń - tłumaczył szef RKN Antoni Macierewicz.
Jan Łopuszański (Porozumienie Polskie) działania polskiego rządu określił jako "skrajnie spolegliwe w stosunku do polityki niemieckiej". Gdyby obecny rząd poszukiwałby w istocie jakiegoś pola manewru w rozmowach ze stroną niemiecką, to przede wszystkim rozmawiałby na zasadzie takiej: "Spróbujcie złożyć choć jeden wniosek przeciwko Polsce to następnego dnia Rzeczpospolita składa wniosek przeciwko RFN na dokładnie takiej samej zasadzie jak wy to zrobiliście" - powiedział.
Zdaniem liderów kół, decyzja Marka Belki o utworzeniu zespołu jest tak poważna i zasadnicza, że musi zaowocować postawieniem premiera przed Trybunałem Stanu. Jak powiedział Macierewicz, przedstawiciele kół zastanawiają się obecnie nad zwróceniem się o poparcie w tej sprawie do innych środowisk politycznych.