Skatowany 3,5-letni Tomek walczy o życie. Lekarze podejrzewają pobicie
Matka 3,5-letniego Tomka z Grudziądza usłyszała zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i spowodowanie poprzez zaniechanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Chłopiec trafił do szpitala z licznymi siniakami. Jest w stanie krytycznym, lekarze walczą o jego życie.
Chłopiec do szpitala w Grudziącu został przewieziony przez pogotowie ratunkowe w poniedziałek. Wezwał je konkubent matki dziecka, który miał twierdzić, że dziecko spadło z łóżka. Po zbadaniu Tomka lekarze zaalarmowali policję. Podejrzewali, że 3,5-latek był bity.
Konkubent matki dziecka, Radosław M. usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Sąd zadecydował o trzymiesięcznym tymczasowym areszcie wobec podejrzanego. Taki sam wniosek skierowała do sądu prokuratura przeciwko matce 3,5-letniego Tomka. Andżelice L. grozi od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
Brutalny atak w Katowicach. Policja prosi o pomoc w ustaleniu napastnika
Matka Tomka nie przyznała się do winy. 31-letnia Andżelika L. wskazywała na chorobę dziecka, która miała doprowadzić do zasinień na jego ciele. Swojego konkubenta oceniła jako dobrego partnera i troskliwego opiekuna dzieci.
Źródło: WP, RMF FM, TVN24