Skandaliczne słowa Pietrzaka. Znaleźli powód. "Atak na telewizję Republika"
Telewizja Republika reaguje po słowach Jana Pietrzaka i kontrowersjach, jakie wywołały. - Groźba odebrania koncesji staje się niebezpiecznie realna - usłyszeliśmy na antenie stacji podczas programu informacyjnego.
W niedzielę na antenie telewizji Republika Jan Pietrzak powiedział: - Mam okrutny żart z tymi imigrantami, że oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów: w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Stutthofie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców. I tam będziemy (...) tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie przez Niemców, ponieważ nielegalni nie są ci ludzie, którzy uciekają do lepszego świata.
Wypowiedź Pietrzaka wywołała ogromne kontrowersje. We wtorek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że w sprawie skandalicznej wypowiedzi wszczęte zostało śledztwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skandaliczne słowa Pietrzaka. Telewizja Republika się broni
Teraz telewizja Republika broni się, twierdząc, że jest to forma ataku na niezależność mediów. - Groźba odebrania koncesji telewizji Republika staje się niebezpiecznie realna - przekonywał autor materiału Paweł Włoch ws. skandalicznej wypowiedzi Pietrzaka. Materiał został wyemitowany w programie informacyjnym "Dzisiaj".
Przytoczono m.in. wypowiedz prof. Tadeusza Kowalskiego - członka KRRiT - który stwierdził, że za wypowiedź powinien zostać ukarany także nadawca, który natychmiast nie potępił wypowiedzi 86-latka.
W materiale słyszymy także, że słowa Pietrzaka, "to tylko pretekst" do ataku na stację, a wypowiedź to "tylko mocny komentarz w stronę Niemiec" - powiedziała, zapowiadając materiał Danuta Holecka. Na "belce" na ekranie ukazał się napis: "Pretekst do walki z TV Republika".
- W Polsce cały czas organizowane są manifestacje w obronie wolności słowa. Miejmy nadzieję, że nie dojdzie do sytuacji, że widzowie będą musieli bronić także naszej stacji - dodał autor materiału.