Makabryczne nagranie. Trzymał czaszkę Ukraińca na scenie

Do sieci trafiło nagranie z rosyjskim najemnikiem, który stojąc na scenie wymachiwał czaszką, która - jak twierdził - należała do jednego z obrońców Azowstalu. Mówił do zgromadzonych, że "nie ma znaczenia ilu jeszcze" ukraińskich żołnierzy będą musieli zabić Rosjanie.

Rosjanin wymachiwał na scenie czaszką ukraińskiego żołnierza
Rosjanin wymachiwał na scenie czaszką ukraińskiego żołnierza
Źródło zdjęć: © Twitter | Denys Kazański
Rafał Mrowicki

"Rosyjski najemnik Igor Manguszew wykonał przedstawienie z czaszką ukraińskiego żołnierza zabitego w pobliżu Azowstalu. W swoim wystąpieniu Manguszew powiedział, że Rosja jest w stanie wojny z ideą ukraińską, więc wszyscy Ukraińcy muszą zostać zabici. Nadal uważasz, że handel z Rosją to dobry pomysł?" - napisał na Twitterze ukraiński dziennikarz Denys Kazański zamieszczając nagranie wideo.

Na nagraniu widać Rosjanina stojącego na scenie w ciemnym pomieszczeniu. Wymachiwał czaszką trzymaną w ręku. Z naprzeciwka słychać reakcje oraz pytania publiczności.

- Żyjemy, a ten facet już nie żyje. Niech płonie w piekle. Nie miał szczęścia. Zrobimy kielich z jego czaszki - mówił rosyjski najemnik.

"Muszą zostać zabici"

W dalszej części swojej wypowiedzi mówił propagandowe kłamstwa o działaniach wojennych Rosjan wobec Ukraińców. Twierdził, że Rosja nie prowadzi wojny z "ludźmi żyjącymi w Ukrainie".

- Nie prowadzimy wojny z ludźmi z krwi i kości. Prowadzimy wojnę z ideą. Z ideą Ukrainy jako państwa antyrosyjskiego. Nie może być pokoju. Musimy 'odukrainizować' Ukrainę. Musimy odzyskać nasze rosyjskie ziemie. Nie prowadzimy wojny z ludźmi. Jesteśmy w stanie wojny z ideą. To tragedia ukraińskich żołnierzy. Nie ma znaczenia, ilu musimy żołnierzy zabić - stwierdził.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miedwiediew o "wściekłych Polakach". Absurdalne zarzuty propagandy Rosji

- Gdybyśmy prowadzili wojnę z ludźmi, moglibyśmy zawrzeć z nimi pokój. Ale jesteśmy w stanie wojny z ideą, więc wszyscy wyznawcy tej idei muszą zostać zabici. Jak ten facet. Prawdopodobnie nie chciał leżeć w pobliżu Azowstalu - dodał w makabrycznym wystąpieniu.

Dopytywany przez osobę z publiczności, czy trzymana w jego ręku czaszka nie należała do cywila, stwierdził: - To na pewno nie był cywil. Sami go zabiliśmy.

Na pytanie, czy zabity Ukrainiec rozumiał, czym jest "rosyjski świat", odparł: - Myślę, że tak.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainierosjaukraina
Wybrane dla Ciebie