Skandal z posłem Konfederacji. Drugi poseł składa zawiadomienie
Poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski zapowiedział, że złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez posła Konfederacji Ryszarda Wilka. Chodzi o kontrowersyjny film, który polityk dodał na swój oficjalny profil w social mediach.
26.04.2024 | aktual.: 26.04.2024 22:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W środę wieczorem na oficjalnym profilu polityka w mediach społecznościowych znalazł się brutalny film przedstawiający scenę zbrodni na dwójce aktywistów klimatycznych. Scena pochodzi z trailera argentyńsko-hiszpańskiego serialu "Bellas Artes". Poseł po wczorajszym zainteresowaniem mediów w tym temacie podał, skąd pochodzi kadr filmu. W pierwszej wersji wpisu tego zabrakło.
Sama organizacja również odniosła się do wpisu.
"Poseł RP Ryszard Wilk nakłania do strzelania do osób z Ostatniego Pokolenia. Gdy rozpocznie się masowa ucieczka ludów, będzie chciał strzelać do uchodźców. Faszyzm jest tylko kilka kroków stąd" - napisało Ostatnie Pokolenie.
W środę wieczorem Akcja Demokracja stworzyła petycję, adresowaną do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej. "Publiczne pochwalanie i promowanie przemocy wobec obywatelek i obywateli nie może pozostać bezkarne" - czytamy w apelu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejna reakcja po wpisie posła Konfederacji
Poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski zapowiedział, że złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez posła Konfederacji Ryszarda Wilka.
"Złożę zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez posła Konfederacji Ryszarda Wilka, który przez udostępnione przez siebie video zachęca do strzelania do aktywistów klimatycznych. To by było na tyle, jeśli chodzi o ochronę życia przez prawicę"- napisał na portalu X parlamentarzysta.
Ostatnie pokolenie blokuje Warszawę
Aktywiści znowu próbowali zablokować Warszawę. W piątek o 8:30 wyszli na jezdnię mostu Świętokrzyskiego. Do akcji natychmiast wkroczyła policja.
Tym razem ustawili się po stronie Powiśla na wysokości Syrenki. Weszli na jezdnię i próbowali się do niej przykleić. Policja zablokowała ruch w kierunku Śródmieścia.
W poniedziałek działacze zablokowali dwa pasy ul. Świętokrzyskiej, nieopodal skrzyżowania z ul. Marszałkowską. W marcu dwie aktywistki oblały pomarańczową farbą warszawską Syrenkę. Ta sama grupa zakłóciła koncert w Filharmonii Narodowej w Warszawie. Z kolei w kwietniu aktywiści weszli na jezdnię mostu Świętokrzyskiego w stolicy i próbowali się przykleić do asfaltu.