Skandal z karykaturami Mahometa dotarł na Białoruś
Białoruski niezależny tygodnik "Zgoda" opublikował karykatury Mahometa. W rozpowszechnionym oświadczeniu białoruskie MSZ uznało to za prowokację i poinformowało, że sprawą zajmie się prokuratura.
MSZ zdecydowanie potępiło przedruk karykatur z zachodniej prasy. Podkreśliło, że "Zgoda" jest gazetą niepaństwową, a publikacja "ma jawnie prowokacyjny charakter i jest całkowicie sprzeczna z polityką oficjalnych władz". __Utrzymywanie pokoju i zgody między wyznaniami jest jednym z priorytetów polityki państwa białoruskiego" - zaznaczyła służba prasowa MSZ.
W związku z publikacją karykatur wspólnota muzułmańska na Białorusi złożyła protest w rządowym komitecie ds. religii i narodowości - poinformowała agencja Interfax-Zapad. Komitet przekazał już materiały sprawy do prokuratury.
Redaktor naczelny "Zgody" Aleksiej Korol zapewnia, że redakcja żywi szacunek do wszystkich wyznań. Agencji BiełaPan powiedział, że decyzja o zamieszczeniu karykatur zapadła pod jego nieobecność. Zaznaczył, że rozeszła się tylko część nakładu, bo wstrzymał dystrybucję numeru z artykułem "Polityczna kreatywność", który był zilustrowany karykaturami.
"Zgoda" ukazuje się w nakładzie 5,5 tys. egzemplarzy i - podobnie jak większość niezależnej prasy - rozchodzi się poza oficjalną siecią dystrybucji. Jej redaktor naczelny jest działaczem Partii Socjaldemokratycznej "Hramada", którą kieruje Alaksandr Kazulin, jeden z kandydatów na prezydenta w marcowych wyborach. Partia zastrzega jednak, że "Zgoda" nie jest jej organem.