Prześwietlili go. Afera w Niemczech

Według niemieckich mediów szef Federalnego Urzędu Bezpieczeństwa Technik Informacyjnych Arne Schönbohm ma zostać odwołany za kontakty z organizacją, oskarżaną o powiązania z rosyjskimi służbami.

Skandal w Niemczech. Szef ważnego urzędu miał mieć kontakty z ludźmi Putina
Skandal w Niemczech. Szef ważnego urzędu miał mieć kontakty z ludźmi Putina
Źródło zdjęć: © Inne

11.10.2022 | aktual.: 11.10.2022 17:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Szef niemieckiego Federalnego Urzędu Bezpieczeństwa Technik Informacyjnych (BSI) Arne Schönbohm ma stracić stanowisko - informują w poniedziałek niemieckie media. Powód to jego kontakty ze stowarzyszeniem o nazwie Rada Cyberbezpieczeństwa Niemiec, oskarżanym o tolerowanie członków powiązanych z rosyjskimi tajnymi służbami.

Dziesięć lat temu Schönbohm był jednym ze współzałożycieli stowarzyszenia, a nawet nim kierował. A pod koniec sierpnia tego roku wziął udział w jego jubileuszu i wygłosił tam przemówienie. To według mediów miało przelać czarę goryczy w niemieckim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.

Dzienniki "Handelsblatt" i "Bild" poinformowały w poniedziałek, że szefowa MSW Nancy Faeser chce odwołania szefa BSI. Ona sama przyznała jedynie, że chodzi o "poważne zarzuty". – Najpierw je sprawdzimy, a następnie wdrożymy konieczne kroki – powiedziała Faeser dziennikarzom przy okazji wizyty w Urzędzie ds. Migracji i Uchodźców w Norymberdze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Był tam niemal cały PiS. "Zmienia się światopogląd"

Firma byłego funkcjonariusza KGB

Kontakty wysokiej rangi niemieckiego urzędnika z kontrowersyjnym stowarzyszeniem były niedawno tematem programu telewizji ZDF "Magazin Royale", prowadzonego przez dziennikarza i satyryka Jana Böhmermanna. Jednym z członków stowarzyszenia była do minionego weekendu berlińska firma Protelion, zajmująca się cyberbezpieczeństwem. Do końca marca tego roku firma ta funkcjonowała pod nazwą Infotecs GmbH. Ta z kolei ma być filią rosyjskiej firmy O.A.O.Infotecs, która - według ustaleń sieci Policy Network Analytics - została założona przez byłego pracownika rosyjskiego wywiadu KGB, odznaczonego przez prezydenta Władimira Putina za swoją pracę.

"Polskość". Z czym kojarzy Ci się to hasło? Zapraszamy do krótkiej ankiety TUTAJ

W poniedziałek stowarzyszenie poinformowało, że firma Protelion została wykluczona. "Działalność firmy Protelion GmbH narusza cele Rady Cyberbezpieczeństwa Niemiec" – oświadczył przewodniczący organizacji Hans-Wilhelm Dünn. Jak podkreślił, zarzuty, że stowarzyszenie jest pod wpływem rosyjskich służb są "absurdalne". "Chodzi tu o oskarżenie pod adresem jednego członka" stowarzyszenia – wskazał. Firma, o którą chodzi, przystąpiła do organizacji w czerwcu 2020. Od tamtego czasu nie było żadnych rozmów ani też wspólnych projektów, realizowanych z przedstawicielami tej firmy, podkreślił Dünn.

Protelion był dotąd również członkiem Niemieckiego Stowarzyszenia ds. Ochrony Infrastruktury Krytycznej (BSKI). Stowarzyszenie wyjaśniło w poniedziałek, że postanowiło zawiesić członkostwo Protelionu.

Źródło: Deutsche Welle

Przeczytaj również: