Skandal podsłuchowy: szef Scotland Yardu rezygnuje
Szef Scotland Yardu Paul Stephenson ustąpił ze stanowiska - podała BBC. Jest on kolejnym poszkodowanym przez aferę podsłuchową, której głównym ośrodkiem był tabloid "News of the World" należący do grupy mediów Ruperta Murdocha.
17.07.2011 | aktual.: 20.07.2011 10:13
O dymisji Stephensona spekulowano w Londynie, ale nikt nie oczekiwał, że nastąpi tak nagle. Jego telewizyjne wystąpienie było wprawdzie zapowiedziane, ale oczekiwano, że wypowie się w sprawie aresztowanej Rebeki Brooks - kluczowej postaci w imperium mediów Murdocha, tymczasem ogłosił on swoją własną dymisję.
- Zdecydowałem się na tę decyzję w wyniku nieustających spekulacji i oskarżeń odnoszących się do powiązań metropolitalnej policji z News International - zaznaczył.
Media wskazywały na bliskie powiązania Stephensona z byłym zastępcą redaktora naczelnego "NotW" Neilem Wallisem. Policja była krytykowana za jej zbyt zażyłe stosunki z tabloidem, co stawiało pod znakiem zapytania jej bezstronność w dochodzeniu ws. afery podsłuchowej.
W wypowiedzi dla mediów Stephenson powiedział, że "z perspektywy czasu życzyłby sobie, by metropolitalna policja oceniła niektóre sprawy inaczej".
Wskazał w tym kontekście na rolę płatnego konsultanta od PR szefa Scotland Yardu Neila Wallisa aresztowanego w związku ze skandalem podsłuchowym w ub. tygodniu. Wallis był zastępcą Andy Coulsona w czasów, gdy Coulson był naczelnym "NotW".
Zarzuca mu się kontakty z hakerami włamującymi się do skrzynek głosowych celebrytów, polityków i osób prywatnych w poszukiwaniu sensacyjnych doniesień i opłacanie policjantów za tajne informacje.
Wallis był płatnym konsultantem Scotland Yardu od października 2009 r. do września 2010 r. W tym czasie Scotland Yard analizował wcześniejsze dochodzenie ws. afery podsłuchowej i zdecydował, że go nie wznowi "z braku nowych faktów".
Wallis był także konsultantem PR luksusowego ośrodka zdrowia Champneys, gdzie Stephenson spędził pięć tygodni dochodząc do sił po zabiegu chirurgicznym. Wydatek za zakwaterowanie oceniany na 12 tys. funtów Champneys wziął na siebie.
Jak ujawnił "Guardian" w czasie, gdy Wallis był konsultantem, Stephenson w osobistej rozmowie z redaktorem "Guardiana" Alanem Rusbridgerem w grudniu 2009 r. usiłował nakłonić go, by odstąpił od zajmowania się aferą podsłuchową zarzucając relacjom gazety nieścisłość i wyolbrzymianie skandalu. Wallis za swoje doradcze usługi otrzymywał 1 tys. funtów za dzień konsultacji. Pracował średnio dwa dni w miesiącu.
W ocenie Roberta Pestona z BBC "wypowiedź Stephensona sugeruje, że zatrudnienie Wallisa przez Scotland Yard było mniej kontrowersyjne niż zaangażowanie jego byłego szefa Andy Coulsona przez Davida Camerona" (w charakterze speca od PR-u, gdy był szefem opozycji, a następnie doradcy ds. mediów na Downing Street)
.
Mimo dymisji Stephenson będzie musiał stawić się na przesłuchaniu komisji śledczej spraw wewnętrznych Izby Gmin, na które został wezwany.