Skandal na Sycylii. Ksiądz usłyszał zarzuty
Skandal w kościele na Sycylii. Jak podała w środę agencja Ansa, aresztowano proboszcza, który zażądał 100 euro za odprawienie uroczystości pogrzebowej. Duchownemu postawiono zarzut wyłudzenia pieniędzy.
Jak wyjaśniła włoska agencja, proboszcz parafii w miejscowości Sortino koło Syrakuz, Vincenzo Cafra (na zdjęciu poniżej), został zatrzymany przez karabinierów w chwili, gdy brał pieniądze. Kapłan został umieszczony w areszcie domowym i wkrótce stanie przed sądem, który podejmie decyzję, czy ten krok zapobiegawczy zostanie utrzymany.
Do jego zatrzymania doszło po zawiadomieniu, jakie otrzymali karabinierzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Episkopat mówi wyraźnie
Zgodnie z zaleceniami Konferencji Episkopatu Włoch za odprawienie uroczystości pogrzebowej można przekazać datek, na przykład 10 euro, czy też inną sumę zgodną ze swoimi możliwościami ekonomicznymi, ale - jak się zaznacza - nie ma wyznaczonej ceny. Ksiądz nie może więc żądać opłaty za pogrzeb.
Tymczasem, jak pisze serwis L’Unione Sarda, ksiądz Cafra miał zażądać za usługę co najmniej 100 euro.
A papież Franciszek apelował
Szerokim echem odbiły się słowa papieża Franciszka, który w 2013 roku, kilka miesięcy po swoim wyborze, zaapelował do włoskich proboszczów, by nie prosili wiernych o pieniądze za sakramenty. Mówił, że jeśli ludzie widzą interes ekonomiczny, oddalają się od Kościoła.
- Często zdarza się, że ten, kto przychodzi prosić o sakrament, otrzymuje formularz, a nawet gorzej: proszony jest o pieniądze. Tak nie powinno być - stwierdził wtedy papież.
- Ten, kto przychodzi do Kościoła, powinien czuć się jak w domu, a nie wykorzystywany - dodał.
Źródło: PAP/Ansa/L'Unione Sarda